2024-02-12 14:56:32
Dominik Gruchała

Magdeburg rozbija Melsungen i nie zwalnia tempa w walce o mistrzowski tytuł

Starcie lidera z czwartą drużyną tabeli zapowiadało się jako najciekawsze ze wszystkich niedzielnych spotkań 21. kolejki Bundesligi. Z potyczki zwycięsko wyszła ekipa Magdeburga, która na własnym parkiecie zdeklasowała przyjezdnych z Melsungen.

Gospodarze w bieżącym sezonie ligowym nie zaznali jeszcze goryczy porażki we własnej hali. Ten stan rzeczy chciała zmienić drużyna MT Melsungen, której bramki na co dzień strzeże Adam Morawski. Przed polskim golkiperem i spółką stało niełatwe zadanie, gdyż Gladiatorzy niesieni dopingiem oddanej publiczności jawili się jako arcytrudny przeciwnik.

Wicemistrzowie Niemiec już od początku dyktowali warunki na parkiecie. W 8. minucie, przy stanie 5:2, szkoleniowiec gości Roberto Garcia Parrondo poprosił o czas. Wskazówki Hiszpana przyniosły oczekiwany skutek, bo jego podopieczni zmniejszyli dystans do jednego trafienia (5:4). Na nieszczęście dla przyjezdnych, później swój rytm złapali szczypiorniści SC Magdeburg, odskakując aż na 7 trafień (11:4). Do przerwy przewaga miejscowych nieco stopniała (16:11).

Otwarcie drugiej części zmagań to walka bramka za bramkę, jednak później znów do głosu doszli gospodarze. Po kwadransie wydawało się, że mecz został praktycznie rozstrzygnięty, gdyż Magdeburg prowadził 26:18. Niemoc strzelecka i dziurawa obrona Melsungen zostały bezlitośnie skarcone przez lidera rozgrywek. Po końcowej syrenie przewaga graczy Benneta Wiegerta była wręcz miażdżąca – 39:24.

Adam Morawski zanotował skuteczność na poziomie niespełna 17%. Należy jednak zastrzec, że między słupkami wystąpił tylko w pierwszej połowie. Piotr Chrapkowski pojawił się w drugiej odsłonie rywalizacji, zaliczając 1 udany blok dla Magdeburga.

SC Magdeburg – MT Melsungen 39:24 (16:11)