2023-01-17 22:06:14
Michał Szpulak

MŚ 2023: Dreszczowiec w Krakowie dla Norwegów! Serbia zdecydowanie lepsza od Kataru

Na koniec zmagań w grupach E i F doszło do ciekawych spotkań. Norwegowie zmierzyli się z Holandią w meczu o pierwsze miejsce w grupie F, a w grupie E Katar walczył z Serbią o drugie miejsce i zabranie dwóch punktów do fazy głównej.

Początek meczu to zdecydowane ataki Holendrów, którzy bardzo agresywnie wychodzili do Norwegów w obronie, a w ataku pozycyjnym także mieli receptę na pokonanie Skandynawów. Luc Steins był nie do zatrzymania, ale wtórować mu zaczął lider drużyny Jonasa Wille czyli Sander Sagosen.

Norwegowie grali fatalnie, a sam Luc Steins rzucał bramki.. z koła! Pogromu ciąg dalszy, bo zrobiło się 15:9 a holenderska machina wyglądała kapitalnie. Przez chwilę Goran Johannessen trzema indywidualnymi akcjami dał kontakt, ale to było za mało.

Norwegowie nie mieli żadnych argumentów. Do przerwy było 17:13.

Druga połowę świetnie zaczęli Norwegowie, którzy nagle doszli do stanu 19:18 za sprawą Sebastiana Bartholda i Haralda Reinkinda. Wydawało się, że Holendrzy mogą stracić kontrolę, a wyglądało to coraz gorzej.

W pierwszej połowie Sander Sagosen czy właśnie Harald Reinkind nie dawali o sobie znać, w drugiej wyglądało to zdecydowanie lepiej. Jak ruszyła cała formacja drugiej linii to zdecydowanie łatwiej grało się Norwegom. Goran Johannessen wyprowadził Norwegów na prowadzenie 21:20 i zaczynało to coraz lepiej wyglądać.

Fantastycznie w bramce norweskiej zaczął się spisywać Kristian Saeveras. Norwegia złapała swój optymalny rytm/ Bart Ravensbergen obronił jednak siódemkę Sandera Sagosena i mecz zaczął jawić się w końcówce jako prawdziwy dreszczowiec. Norwegowie jednak kapitalną kontrą dali sobie prowadzenie 27:25, po czym

Holandia – Norwegia 26:27 (17:13)

Dla Serbów starcie z Katarem było ważne i vice versa. Jedni i drudzy mogli wziąć ze sobą do fazy głównej bardzo ważne dwa punkty.

Reprezentacja Serbii w pierwszej części spotkania z Katarem w zasadzie dominowała na parkiecie. Nemanja Ilić i Bogdan Radivojević wypracowali przewagę ekipy z Bałkanów, która dała jej prowadzenie do przerwy 17:14.

Druga połowa to zdecydowane powiększanie prowadzenie przez drużynę wicemistrzów Europy 2012. Serbowie grali kapitalnie i nie dawali szans swoim rywalom, swoje dokładał też Petar Djordjić. Mecz nie uległ wizualnie zmianie i Serbia zabiera dwa „oczka” do drugiej rundy.

Katar – Serbia 24:34 (10:17)