2022-10-04 22:28:56
Tomasz Brzozowski

Faza grupowa nie dla Azotów Puławy. Polska drużyna przegrała w dwumeczu z Nexe

Mecz ten był ostatnim krokiem do awansu i gry w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Azoty Puławy mimo sześciu bramkowej zaliczki z pierwszego spotkania musiały uznać wyższość rywali z Chorwacji.

Azoty Puławy do spotkania rewanżowego z chorwackim RK Nexe przystępowały w roli faworyta. W ostatniej rundzie eliminacji do LE, polski zespół wygrał pewnie pierwsze mecz u siebie 32:26. Nie można jednak zapominać, że Chorwaci w zeszłym sezonie zajęli 4 miejsce w tych rozgrywkach, ulegając w meczu o medal Olren Wiśle Płock. Polski zespół szybko przekonał się, że ich rywale nie odpuszczą do ostatniego gwizdka.

Początek spotkania nie sprecyzował, która drużyna jest w lepszej dyspozycji. Dochodziło do szybkich wymian i kiedy ekipa z Puław obejmowała jedno bramkowe prowadzenie, po chwili je traciła. Jednak to gospodarze w ostatnich kilku minutach pierwszej połowy, po raz pierwszy odskoczyli przeciwnikom na kilka trafień. Świetne interwencje Moreno Cara, pozwoliło Nexe zejść do szatni przy wyniku 16:13 na ich korzyść. Druga połowa miała, więc wyłonić zespół, który zagra w europejskich pucharach.

Kłopoty zaczęły się na początku drugiej połowy. Gospodarze po 10 minutach gry prowadzili 23:16. Taki wynik eliminowałby polską drużynę z rozgrywek. Fahrudin Melić wykorzystywał każdy błąd Azotów i nagle goście z roli faworyta zmienili się w drużynę, która ma odpaść tuż przed LE. W 55. minucie zaczął spełniać się najgorszy scenariusz, Nexe objęło już 8 bramkowe prowadzenie, a Azoty Puławy popełniały błąd za błędem. Jak się okazało dla polskiego klubu były to ostatnie minuty w walce o europejskie puchary. Chorwaci wygrali 35:27 i w całym dwumeczu, dzięki czemu oni zagrają w LE.

RK Nexe – Azoty Puławy 35:27 (16:13)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa