2021-09-21 20:24:33
Wojciech Staniec

LE: Co za mecz Orlen Wisły Płock, w 19. minucie było 2:1...

Orlen Wisła pokonała we własnej hali HC Dobrogea Sud Constanta 25:14 i zrobiła ważny krok w walce o awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej.

Płocczanie. rok temu zagrali w Final4 tych rozgrywek, jednak decyzją EHF-u musieli rywalizować w drugiej rundzie eliminacyjnej o wejście do fazy grupowej. Po pierwszym meczu Nafciarze mają sporą zaliczkę, jednak początek spotkania wcale na to nie wskazywał.

Wynik mecz otworzył David Fernandez, odpowiedzieli goście z Rumunii, w 6. minucie na 2:1 trafił Lovro Mihić. Później stało się coś bardzo dziwnego, bo obie drużyny zanotowały fatalną passę. Nikt nie potrafił zdobyć bramki, taka rzutowa indolencja trwała w sumie aż trzynaście minut! W 19. minucie na tablicy wyników wciąż było 2:1, co jak na warunki piłki ręcznej jest bardzo zaskakujące.

Złą passę przełamali goście i odskoczyli na 3:2, Orlen Wisła w końcu się obudziła, ale po pierwszej połowie prowadziła 7:6, co było wynikiem dalekim od ideału.

Po przerwie Nafciarze jednak zaczęli grać zupełnie inaczej, poprawili skuteczność, nadal będąc w dobrej dyspozycji w defensywie, swoje dołożył też w bramce Adam Morawski. Orlen Wisła rozpoczęła odjazd, a przewaga rosła z minuty na minutę. W pewnym momencie urosła do jedenastu trafień i taką też różnicą zakończył się ten mecz. Wicemistrzowie Polski są w dobrej sytuacji przed rewanżem, który za tydzień odbędzie się w Rumunii.

Orlen Wisła Płock - HCM Constanta 25:14 (7:6)

Orlen Wisła: Morawski, Ahmetasevic - Fernandez 2, Mihić 2, Mindegia 1, Kosorotov 6, Serio 2, Susnja, Komarzewski, Krajewski 2, Daszek, Terzić, Czapliński, Daćko, Lucin, Jurecić

fot. Mateusz Kaleta

Więcej o piłce ręcznej posłuchasz w podcaście Handball Talks PL: