2021-05-21 23:45:59
Ewa Basak

Droga do Final4 LE: Zapisać nowe karty historii w klubu. Orlen Wisła w Mannheim po spełnienie marzeń

W weekend oczy polskich sympatyków piłki ręcznej będą zwrócone na turniej finałowy Ligi Europejskiej, w którym będzie rywalizowała Orlen Wisła Płock. "Nafciarze" jadą do Mannheim spełnić marzenia i zapisać nowe, piękne karty w historii klubu! 

Orlen Wisła Płock nie znalazła się wśród szczęśliwców i nie otrzymała dzikiej karty, która była przepustką do gry w Lidze Mistrzów. "Nafciarze" w sezonie 2020/2021 zaczęli rywalizować w Lidze Europejskiej i od samego początku postawili sobie jasny cel, który konsekwentnie dążyli, by go spełnić czyli awans do Final4. I tak też się stało – w sobotę płocczanie powalczą o finał rozgrywek i na pewno są w stanie to osiągnąć. 

Drużyna z Płocka nie jest faworytem Final4, co może być tylko jej atutem. Pozostałe trzy kluby, które zagrają w turnieju finałowym reprezentują Niemcy - SC Magdeburg, Rhein-Neckar Löwen, Füchse Berlin. "Nafciarze" są w stanie zaskoczyć rywali i na pewno zrobią wszystko, by pokazać swoją najlepszą piłkę ręczną. 

Jak wyglądała droga "Nafciarzy" do Final4? 

"Nafciarze" na pewno nie tak sobie wyobrażali start sezonu 2020/2021, ponieważ w pierwszym ligowym spotkaniu PGNiG Superligi przegrali sensacyjnie na wyjeździe z Sandra SPA Pogonią Szczecin 24:26. Ale po słabszym początku sezonu płocczanie rozkręcali się z każdym kolejnym meczem i notowali pewne wygrane. W losowaniu grup Ligi Europejskiej drużyna z Polski trafiła do grupy A, w której znalazły się także takie zespoły jak: Abanca Ademar Leon, Czechowskie Niedźwiedzie, Fivers, Fenix Toulouse Handball, HC Metalurg. 

W fazie grupowej podopieczni Xaviera Sabate przegrali tylko dwa spotkania - z Czechowskimi Niedźwiedziami 25:27 i z Abanca 27:32, a zwyciężyli z Fivers 32:23 i 30:22; HC Metalurg 38:19 i 35:20; Czechowskimi Niedźwiedziami 28:27, Abanca Ademar 29:22; Fenix 26:25 i 27:25. Wyniki te sprawiły, że po pierwszej części rozgrywek "Nafciarze" zajęli pierwsze miejsce w tabeli i awansowali do 1/16 finału Lig Europejskiej. Na tym etapie rozgrywek Orlen Wisła musiała zmierzyć się z portugalską drużyną - Sporting. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami płocczanie wygrali 29:25 i wypracowali cztery oczka zaliczki. W rewanżu nerwów nie brakowało i chociaż wicemistrzowie Polski przegrali u siebie 25:28, awansowali do ćwierćfinału europejskich rozgrywek po dwudziestu czterech latach. 

W ćwierćfinale "Nafciarze" walczyli z nieobliczanym groźnym zespołem z Danii – GOG. W pierwszym meczu rywale wygrali 30:27 i byli bliżej awansu do Final4, ale Orlen Wisła nie powiedziała ostatniego słowa i nie zamierzała się poddawać, co oznaczało ogromne emocje w rewanżowym spotkaniu. I tak też się stało, w decydującym starciu oglądaliśmy widowiskowe starcie, a ekipa Xaviera Sabate pokazała ogromnego ducha walki. Po nerwowym pojedynku płocczanie zwyciężyli 31:26 i mogli cieszyć się z historycznego awansu. 

A taniec"Loczka" po zwycięstwie nad GOG przeszedł już do historii i stał się symbolem awansu: 
 

Orlen Wisła wyróżniła się twardą i mocną defensywą, która stwarzała ogromne problemy rywalom. Na pewno będzie to klucz do sukcesu w Final4. Swoją wysoką formę potwierdzał w bramce Adam Morawski, który dawał impuls drużynie przy gorszych momentach i odrabiania strat oraz nie raz był bohaterem w decydujących momentach. Na parkietach zachwycił także Michał Daszek, który jest najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny w Lidze Europejskiej i ma na swoim koncie sześćdziesiąt dwie bramki. - W pierwszym meczu przegrywaliśmy ośmioma bramkami, a jednak walczyliśmy i odrobiliśmy część strat. W rewanżu, nawet gdy w pierwszej połowie to rywale prowadzili, my zachowaliśmy spokój. Wiedzieliśmy, że będziemy mieli swoje okazje i że w odpowiednim momencie je wykorzystamy. Potrzebujemy takich meczów, by się rozwijać, dlatego jestem naprawdę dumny z moich zawodników. Jestem szczęśliwy i usatysfakcjonowany – mówił po awansie do Final4 trener Orlen Wisły, Xavier Sabate. 

W pófinale Ligi Europejskiej Orlen Wisła zmierzy się z SC Magdeburg. Początek spotkania o godzinie 18:00. 

fot.: Anna Józefczyk

Czy Orlen Wisła awansuje do finału Ligi Europejskiej?




Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj