2017-11-07 21:50:00
Roksana Góra

Ambitna postawa Wybrzeża Gdańsk, jednak kielczanie wygrywają w Ergo Arenie

Wtorkowy wieczór należał do ekip PGE VIVE Kielce i Wybrzeża Gdańsk, które rywalizowały ze sobą przed liczną publicznością. Bardzo ciekawe spotkanie obu zespołów zakończyło się zwycięstwem zawodników z Kielc 32:26.

Kielczanie do Gdańska udali się bezpośrednio z Paryża, gdzie w niedzielę zagrali mecz Ligi Mistrzów. Zawodnicy z regionu świętokrzyskiego mieli spore przygody w podróży i zagubiono ich bagaże, a z tego odwołano poniedziałkowy trening. Z Wybrzeżem nie zagrali Michał Jurecki i Uros Zorman.

REKLAMA

Spotkanie rozpoczęło się od dobrej, zespołowej akcji kielczan, którą skutecznie zakończył Bartłomiej Bis. Od samego początku z dobrej strony prezentował się Maciej Pieńczewski - bramkarz Wybrzeża. Z kontuzją parkiet szybko opuścił Ramon Oliveira. Chociaż to podopieczni Dujszebajewa byli zdecydowanymi faworytami do wygrania meczu, ich rywale nie zamierzali się poddawać i prowadzili kilkoma bramkami przez ponad kwadrans spotkania. Zmieniło się to w 18. minucie, kiedy kielczanie doprowadzili do remisu 6:6, a potem zdołali wypracować sobie dogodną przewagę. Ogromny wpływ miały na to błędy własne gdańszczan, które były konsekwentnie wykorzystywane przez zawodników PGE VIVE.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy parkiet opuścił Sławomir Szmal, którego zastąpił piętnastoletni Miłosz Wałach. Można było zauważyć, że doświadczony bramkarz z Kielc doznał lekkiego urazu. Nadal świetnie spisywali się zawodnicy mistrzów Polski, ale swoją grę zdecydowanie poprawili podopieczni Marcina Lijewskiego, którzy częściej podejmowali ryzyko, co owocowało zdobywanymi bramkami. Ostatecznie zwyciężyli kielczanie, którzy pokonali Wybrzeże Gdańsk 32:26. 

Wybrzeże Gdańsk - PGE VIVE Kielce 26:32 (12:17)