2017-04-20 14:25:00
Adam Brzuski

Po zdobyciu pucharu, wyniki THW bez szału

W spotkaniach rozegranych w ramach 27. kolejki Bundesligi kibice zgromadzeni w halach na brak emocji nie mogli narzekać. THW i Fuchse zremisowały swoje spotkania, a Magdeburg wygrał ze Stuttgartem zaledwie jedną bramką. Jedynie Flensburg odniósł pewne zwycięstwo na własnym parkiecie.

Po porażce z TBV Lemgo, THW Kiel ponownie było blisko blamażu. Niże notowane od zdobywcy pucharu Niemiec GWD Minden postawiło twarde warunki swoim rywalom. Przez większość spotkania to oni rozdawali karty, a w pewnym momencie ich przewaga wynosiła nawet 3 bramki. Jednak ostatnie 8 minut spotkania, w których Minden nie potrafiło pokonać defensywy kilończyków, zadecydowało o tym, że ostatecznie pojedynek rozgrywany w Sparkassen Arenie zakończył się remisem, który dla podopiecznych Gislasona jest niczym porażka. Wydaje się, że popularne "Zebry" marzenia o mistrzostwie muszą odłożyć na kolejny sezon. 

THW Kiel - GWD Minden 23:23 (9:11)

W meczu Melsungen-Fuchse Berlin kibice byli świadkami mnóstwa emocji, a także kontrowersji. Berlińczycy mimo czterobramkowej zaliczki mogli nie wywalczyć w tym spotkaniu nawet punktu, o czym już pisaliśmy tutaj.

MT Melsungen - Fuchse Berlin 28:28 (13:16)

Walczące o utrzymanie TVB 1898 Stuttgart postawiło twarde warunki Magdeburgowi i do ostatnich sekund spotkania walczyło o korzystny rezultat. Ostatecznie nie udało im się to, jednak ambitna postawa, którą zaprezentowali w tym spotkaniu pozwala im mieć nadzieję na pozostanie w elicie. Na uwagę zasługuje dobra postawa w tym spotkaniu rozgrywającego gospodarzy, Michaela Damgaarda, który zdobył 12 bramek (wszystkie z gry).

SC Magdeburg - TVB 1898 Stuttgart 27:26 (14:14)

W rozegranych we środę spotkaniach jedynie SG Flensburg-Handewitt pokonał swoich rywali bez większych problemów. Ostatniemu w tabeli Bergischer sił na wyrównaną walkę starczyło tylko na pierwsze 30 minut spotkania. W drugiej połowie podopieczni Ljubomira Vranjesa rozwiali nadzieje przyjezdnych na korzystny rezultat. Już w ciągu jej pierwszych pięciu minut wypracowali sobie oni czterobramkową zaliczkę, która wraz z upływającym czasem rosła.

SG Flensburg-Handewitt - Bergischer HC 32:25 (16:16)