2019-10-13 08:20:00
Ewa Basak

W Danii pójść za ciosem! Orlen Wisła Płock kontra groźny GOG

W 4. kolejce Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock zagra na wyjeździe z duńskim GOG. Przed płocczanami ważny mecz i walka o kolejne punkty. Emocji na pewno nie zabraknie!

"Nafciarze" pojadą do Danii w bardzo dobrych nastrojach i powalczą o utrzymanie dobrej passy. Wicemistrzowie Polski w minioną środą po widowiskowej "Świętej Wojnie" pokonali we własnej hali PGE VIVE Kielce 27:26. Bohaterem spotkania został Niko Mindegia, który w ostatniej sekundzie meczu zdobył bramkę. Ale to spotkanie to już historia i zawodnicy Xaviera Sabate muszą skoncentrować się na kolejnym arcyważnym zadaniu i walce o punkty w Lidze Mistrzów. 

REKLAMA

Po spotkaniu z PGE VIVE trener Orlen Wisły podkreślał, że przed zespołem jeszcze sporo pracy i bardzo cieszą się ze zwycięstwa, ale przyjmują je z pokorą. - Zwycięstwo z VIVE nie oznacza, że teraz jesteśmy najlepsi w Europie. W sporcie wszystko szybko się zmienia. Z pokorą musimy wrócić na pracy i stale się poprawiać – przestrzegał Hiszpan. – Do meczu z GOG nie mamy zbyt wiele czasu, podobnie zresztą jak nasi przeciwnicy, którzy również w środę grali swoje spotkanie. Najważniejsza jest dla nas w tym momencie regeneracja. Później mamy jeszcze dwa treningi i ruszamy w podróż.

Zespół GOG jest bardzo młodą drużyną, ale płocczanie nie mogą zlekceważyć najbliższego rywala. Cechą charakterystyczną duńskiej ekipy jest szybkość. Aktualnie podopieczni Nicoleja Krickau zajmują drugie miejsce w tabeli grupy D i mają na swoim koncie cztery punkty, czyli taką samą ilość jak Orlen Wisła. GOG pokonała IFK 33:24, Czechowskie Niedźwiedzie 38:31, ale nie dali rady w meczu z Dinamo Bukareszt i przegrali 28:35. 

– Jest to jedna z bardziej znanych drużyn duńskich. Grają szybko kontrą i szybkim środkiem. Liga duńska ma to do siebie, że ta rotacja zawodników i napływ nowych twarzy jest bardzo duży, więc od czasu, kiedy ja tam byłem, na pewno się sporo zmieniło, ale styl pozostał ten sam - przyznaje Niko Mindegia.

Chociaż w GOG nie ma w swoim składzie wielkich gwiazd piłki ręcznej, ale barwy duńskiego klubu reprezentują młodzi, utalentowani gracze, którzy ambitnie walczą na europejskich parkietach. Orlen Wisła musi zwrócić uwagę na rozgrywającego Lasse Kjaer Møllera czy Tore Moen Nielsena. Wicemistrzów Polski czeka trudny pojedynek, ale płocczanie są w stanie i muszą pokonać GOG. - Z Kielcami zagraliśmy na 100 proc. swoich możliwości. Nie oznacza to jednak, że w innych pojedynkach możemy grać słabiej, bo wówczas po prostu będziemy przegrywali – mówił na konferencji prasowej bohater pojedynku z PGE VIVE  Niko Mindegia.

Starcie Orlen Wisła PłockGOG rozpocznie się w niedzielę, 13 października o godzinie 15:10.