2019-03-23 19:04:00
Wojciech Staniec

Wyrównany mecz w Zaporożu. PGE VIVE i Motor na remis

Bardzo zacięty i wyrównany był pojedynek PGE VIVE z Motorem. Spotkanie zakończyło się remisem 33:33, do przerwy było 16:16. O losach awansu zdecyduje rewanżowy mecz, który w najbliższą sobotę odbędzie się w Kielcach.

W kieleckim zespole zabrakło kontuzjowanych: Krzysztofa Lijewskiego, Daniela Dujshebaeva oraz Michała Jureckiego. Pierwszy raz od półtora miesiąca w składzie na mecz Ligi Mistrzów znalazł się powracający do zdrowia Alex Dujshebaev. W zespole Motoru gra dwóch byłych zawodników PGE VIVE - Mateusz Kus i Paweł Paczkowski.

REKLAMA

Motor na samym początku wyszedł na prowadzenie 3:1, jednak PGE VIVE niemal błyskawicznie doprowadziło do remisu. W pewnym momencie była taka sytuacja, że w kieleckiej ekipie na boisku nie było żadnego Polaka, a w Motorze dwóch. Działo się tak w pierwszych minutach spotkania, gdy PGE VIVE atakowało. 

W 10. minucie po bramce Uładzislau Kulesza kielczanie wyszli na pierwsze prowadzenie. Spotkanie cały czas było wyrównane, a nawet gry PGE VIVE odskoczyło na dwie bramki, to gospodarze szybko odrabiali. W zespole z Kielc bardzo aktywny i widoczny był Luka Cindrić. Chorwat przed przerwą rzucił pięć bramek, a pierwsza połowa zakończyła się remisem 16:16 i to był w pełni sprawiedliwy wynik.

Przez większość spotkania na rozegraniu grało trio Kulesz - Cindrić - Dujshebaev. Kielczanie musieli kombinować, aby odciążyć nieco tych zawodników i na rozegraniu pojawił się Blaż Janc. 

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i gra toczyła się na zasadzie gol za gol. Najczęstszym wynikiem na tablicy wyników był remis. Dopiero w 51. minucie po bramce Aidenasa Malasinskasa Motor miał dwie bramki przewagi. Kielczanie potrzebowali niewiele ponad 120 sekund i znów był remis.

34 sekundy przed końcem Mateusz Jachlewski wyprowadził PGE VIVE na jednobramkowe prowadzenie. 17 sekund przed końcem o przerwę poprosił trener Motoru. Jego drużyna nie miała wiele czasu, aby doprowadzić do remisu. Mistrzowie Ukrainy wycofali bramkarza. Na indywidualną akcję zdecydował się Aidenas Malasinskach, który był faulowany. Sędziowie podyktowali rzut karny, ale skutecznie rzucił Kozakevych i spotkanie zakończyło się remisem.

Rewanż zostanie rozegrany za tydzień w Kielcach. 

Motor Zaporoże - PGE VIVE Kielce 33:33 (16:16)

Motor: Kireev, Komok - Buinenko, Kubatko 1, Babichev 3, Malasinskas 5, Pukhouski 4, Denysov 1, Dontsov, Kozakevych 8, Paczkowski 4, Shynkel, Kus 1, Peshevski, Soroka, Doroschuk 3 

PGE VIVE: Ivić, Cupara - Bis, A. Dujshebaev 8, Aguinagalde 2, Jachlewski 2, Janc 1, Jurkiewicz, Kulesz 4, Moryto 4, Mamić, Cindrić 8, Fernandez Perez, Karalok 4