2019-02-20 08:15:00
Ewa Basak

Bitwa PGE VIVE w Mannheim o cenne punkty! Starcie z "Lwami" kolejnym wyzwaniem kielczan

Do końca fazy grupowej Ligi Mistrzów pozostały już tylko dwie kolejki! Przed kielczanami kluczowe pojedynki w kwestii ostatecznego zajęcia miejsca w tabeli. W 13. serii europejskich rozgrywek PGE VIVE czeka kolejne wyzwanie. Na wyjeździe zmierzą się z niemieckim Rhein-Neckar Löwen. To będzie bardzo trudny i ważny mecz. Emocje zapewnione od pierwszej minuty! 

Wyjątkowo bo w środę czekają na nas kolejne sportowe emocje w pojedynku Ligi Mistrzów z udziałem mistrzów Polski. PGE VIVE zazwyczaj gra spotkania europejskich rozgrywek w weekend, a na tygodniu sprawdza jeszcze formę w ligowym spotkaniu. W tym tygodniu będzie jednak inaczej. Najpierw arcyważne starcie z Rhein-Neckar, a w sobotę mecz we własnej hali przeciwko Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski. 

REKLAMA

Kielczanie w minioną sobotę stoczyli bitwę z aktualnym zwycięzcą Ligi Mistrzów - Montpellier HB. Pojedynek był bardzo zacięty od samego początku do końca. Kilkanaście sekund przed końcem francuski zespół wygrywał 28:27. "Żółto – biało – niebiescy" mieli jeszcze szansę na doprowadzenie do remisu, ale fatalnie zagrali akcję… i musieli uznać wyższość rywali. Kielczanie nie wykorzystali także okazji dobrych wyników przeciwników, aby być w lepszej sytuacji w tabeli. Jednak nadal miejsce drugie jest jeszcze możliwe. 

W grupie A cały czas jest ścisk. Do zakończenia fazy grupowej pozostały już tylko dwie kolejki, więc emocje i presja rosną jeszcze mocniej. PGE VIVE aktualnie ma na swoim koncie czternaście punktów i jest na czwartej pozycji. O jedno oczko więcej ma Vardar, a Veszprem z dobytkiem szesnastu oczek zajmuje drugą lokatę. Środowi przeciwnicy kielczan w tabeli są o jedno miejsce niżej niż PGE VIVE. - Musimy wygrać mecz. Najważniejsze jest zwycięstwo i powrót do Kielc z dwoma punktami. Wszyscy walczymy, by zająć jak najlepsze miejsce w tabeli - mówi drugi trener PGE VIVE Kielce, Uros Zorman. Jeżeli mistrzowie Polski przegrają najbliższe spotkanie to mogą spaść nawet na piąte miejsce. Zaś jeśli wygrają to nadal pozostaną w walce o drugie miejsce. 

- Nie powiem, że będziemy tam grać pięknie, wspaniale, efektownie. Mamy zagrać efektywnie. Mamy wygrać, to jedyny nasz cel. Chcemy zagrać tak, by przywieźć do Kielc dwa punkty. Pamiętamy wszyscy, jaka walka toczyła się u nas, czeka nas bardzo ciężkie zadanie – czytamy w wywiadzie z Krzysztofem Lijewskim na oficjalnej stronie kieleckiego klubu. 

Rhein-Neckar Löwen czeka jeszcze na pierwsze zwycięstwo w tym roku. W 11. serii przegrali z Vardarem 27:30, a ostatnio dość niespodziewanie z Mieszkowem Brześć 24:27. A w meczu pierwszym meczu "Lwów" z kielczanami po wyrównanej walce lepsi o trzy bramki byli zawodnicy z województwa świętokrzyskiego. Czy w środę "Lwy zasmakują" pierwszą wygraną w tym roku? 

Walka o punkty. Presja. Gorąca atmosfera. Chęć rewanżu. Temperatura pojedynku "Lwów" z PGE VIVE będzie bardzo wysoka. Kielczanie nadal muszą sobie radzić bez trzech rozgrywających - Alexa i Daniela Dujshebaevów oraz Luki Cindricia. Chorwat jest już bliski powrotu na parkiet po urazie, ale w środę na pewno jeszcze nie będzie wystąpić – więcej tutaj. Siłą po stronie Rhein Neckar jest Andy Schmid, który kreuje grą niemieckiego zespołu, ale sam też jest bombardierem. Czy defensywa i bramkarze mistrzów Polski zatrzyma rywali? Mimo ostatnich słabszych występów i wyników Rhein-Neckar nie ma mowy o jakimkolwiek lekceważeniu przeciwnika. To bardzo groźna ekipa, która może wygrać z każdym. W środę ich dodatkowym atutem będą właśnie kibice, którzy przyzwyczaili już nas do stworzenia gorącej atmosfery i bardzo głośnego dopingu. 

- Rhein-Neckar Löwen jest to bardzo ciężkim przeciwnikiem, jednym z najlepszych na świecie. Będzie bardzo trudno. W sowim składzie mają wielu fantastycznych zawodników. Mogą wygrać w każdym czasie. Nasza taktyka będzie podobna jak w meczu z Montpellier HB. Bramkarze są teraz na wysokim poziomie, dobrze funkcjonuje obrona dzięki czemu mamy łatwe bramki. Nie możemy robić prostych błędów technicznych w ataku - podkreśla Uros Zorman.

Pojedynek Rhein-Neckar LöwenPGE VIVE Kielce rozpocznie się w środę, 20 lutego o godzinie 19. 

fot.: Krzysztof Betnerowicz