2018-01-14 20:33:00
Wojciech Staniec

Dramat Polaków i remis z Portugalią. Mistrzostwa Świata bez "Biało-czerwonych"

Wielki dramat reprezentacji Polski. Nasi zawodnicy zremisowali z Portugalią, a taki wynik oznacza, że do kolejnej rundy awansowali gospodarze i to oni w czerwcu powalczą o awans na mundial.

Polska przed tym spotkaniem miała gorszy bilans bramkowy od Portugalczyków, a to oznaczało jedno: "Biało-czerwoni" muszą wygrać, aby awansować do fazy play-off. Z polskim obozie panowała zasada wszystkie ręce na pokład. Do składu w miejsce Marka Daćki wrócił Kamil Syprzak, a Sławomir Szmal zastąpił Stanisława Makowiejewa. To oznaczało, że Piotr Przybecki miał do dyspozycji trzech bramkarzy, bo oprócz "Kasy" byli także Adam Morawski i Piotr Wyszomirski. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać Paweł Paczkowski.

REKLAMA

Polacy nie najlepiej weszli w to spotkanie, bo na początku był co prawda remis 2:2, ale później nasi zawodnicy mieli problemy w ataku i gospodarze odskoczyli na 6:3. O czas musiał poprosić wtedy Piotr Przybecki. To był prawdziwy mecz walki, Polacy zaczęli z mozołem odrabiać straty i w 23. minucie po bramce z karnego Arkadiusza Moryto "Biało-czerwoni" zmniejszyli stratę do jednej bramki - a wtedy to szkoleniowiec rywali musiał skorzystać z przerwy na żądanie.

Podopieczni Piotra Przybeckiego jednak ciągle nie mogli złapać odpowiedniego rytmu. Przed przerwą szansę dostało dwóch bramkarzy - Adam Morawski i Piotr Wyszomirski, jednak żaden z nich nie odbijał rzutów seryjnie.

Siedmiu minut drugiej połowy potrzebowali Polacy, aby doprowadzić do remisu po 17. Chwilę później "Biało-czerwoni" stanęli przed pierwszą w tym spotkaniu szansą na prowadzenie. Piłka trafiła do Kamila Syprzaka, a ten pokonał bramkarza rywali. Trener gospodarzy błyskawicznie poprosił o czas.

W 45. minucie na rzut karny wszedł Sławomir Szmal, ale nie udało mu się obronić karnego. Kolejne akcje to prawdziwa nerwówka, Polacy prowadzili dwoma bramkami, ale po chwili gospodarze doprowadzili do remisu. Niestety, ale błędy się mszczą i tak też było w tym przypadku. Polacy popełnili kilka prostych błędów i Portugalczycy po trzech bramkarz z rzędu wyszli na prowadzenie 25:24. Chwilę później karnego nie trafił Kamil Syprzak, a na dwie bramki odskoczyli gospodarze.

"Biało-czerwoni" próbowali jeszcze odrabiać straty. Na 38 sekund przed końcem Kamil Krieger doprowadził do remisu, jednak Polacy musieli wygrać, aby awansować. Pół minuty przed końcem szkoleniowiec gospodarzy skorzystał z przerwy na żądanie. 

Portugalczycy rozgrywali dugo akcję i nie oddali już piłki. Remis oznacza, że to Portugalczycy wygrali turniej.

Portugalia - Polska 27:27 (15:13)

Polska: Morawski, Wyszomirski, Szmal - Krajewski 2, Walczak, Nogowski, Genda, Moryto 3, M. Gębala, Gierak 3, Krieger 1, T. Gębala 6, Chrapkowski 4, Przybylski 5, Daszek 1, Syprzak 1