2018-04-20 08:28:00
Wojciech Staniec

Kus: Chcę się udanie pożegnać z klubem

Ćwierćfinałowym rywalem PGE VIVE w Lidze Mistrzów będzie PSG. Pierwsze spotkanie kielczanie rozegrają w Hali Legionów

Jesienią, w meczach grupowych PGE VIVE przegrało dwa razy z PSG, ale do tego czasu sporo się zmieniło. - Nie chcę porównywać do poprzedniego roku, ale wydaje mi się, że w tym jesteśmy w bardzo dobrej formie. Nasza forma z dnia na dzień szła z góry, w tym roku jeszcze nie przegraliśmy. I mam nadzieję, że dalej się to utrzyma - mówi Mateusz Kus, obrotowy mistrzów Polski.

REKLAMA

Kus tylko do końca sezonu będzie grał w kieleckiej drużynie. - To będzie koniec mojej przygody z VIVE. Chcę się dobrze pożegnać z klubem - zapowiada.

Przez ostatnie tygodnie kontuzjowany był Nikola Karabatić. Jednak gwiazda PSG zagrała w dwóch ostatnich meczach. - Nie ma problemu, może grać. Cieszę się, że zagra. Gramy z Paryżem, gramy z najlepszymi. Nie chcemy, aby ktoś znowu przysłał rezerwy - przyznaje Kus.

Kielczanie nie myślą o tym iloma bramkami trzeba wygrać u siebie, aby przed rewanżem mieć spokojną przewagę. - Chyba nigdy nie ma bezpiecznej przewagi. Jeżeli uważasz, że masz bezpieczną przewagę, to później możesz mieć bramkę za mało na końcu - mówi obrotowy PGE VIVE.

PSG słynie z twardej obrony. - Myślę, że są dlatego na tak wysokim poziomie, bo grają dobrze w obronie. To jest klucz, aby wygrywać. Oni pokazują, że bardzo walczą w obronie, ale i my mamy podobny styl. Zobaczymy kto popełni mniej błędów - przyznaje Kus. - Wiadomo, że ciężej dostać się do Final Four niż tam wygrać. My mamy tego przedsmak - dodaje obrotowy.