2017-02-25 08:55:00
Izabela Górecka

Wisła gra w Veszprem. Czy "Nafciarze" sprawią niespodziankę i wygrają?

Przed zawodnikami Wisły Płock jeden z ostatnich meczów fazy grupowej Ligii Mistrzów. 12. z kolei spotkanie rozegrają oni w sobotę z mistrzem Węgier, Telekomem Veszprem. 

Wisła zajmuje obecnie 6. miejsce w grupie A. Po ostatniej wygranej z Berringrbo-Silkeborg, awans klubu do dalszych rozgrywek jest niemal pewny. "Nafciarze" jadą więc do Veszprem bez presji na wygraną. - Nasze założenia się nie zmieniają - jedziemy szukać swojej szansy na zwycięstwo - zapewnia rozgrywający, Tomasz Gębala. 

Poza składem Wisły na wyjazd do Veszprem znalazł się Zbigniew Kwiatkowski oraz Marcin Wichary. W Płocku został także kontuzjowany Jose de Toledo. 

Ostatni mecz z Węgrami w październiku zakończył się remisem. W tamtym spotkaniu największą ostoją dla Wisły okazał się bramkarz, Rodrigo Coralles, który w końcowych sekundach spotkania obronił rzut karny, dzięki czemu "Nafciarze" zdobyli 1 punkt. 

Cały czas o co walczyć mają Węgrzy. Zajmują oni 3. miejsce w grupie, ale za plecami mają Flensburg (ma jeden mecz mniej) oraz THW Kiel. Tak więc na nich ciąży ogromna presja. Tym bardziej, że Telekom przed sezonem stawiał sobie bardzo wysokie cele - zwycięstwo w Lidze Mistrzów. "Madziarzy" w jedenastu meczach wygrali pięć spotkań, dwa zremisowali i cztery razy schodzili z parkietu pokonani.

Dyrektorem sportowym Veszprém jest Nikola Eklemović, były zawodnik Wisły.

Spotkanie Telekom Veszprém - Orlen Wisła Płock rozpocznie się w sobotę 25 lutego o godzinie 17.