2017-02-01 08:45:00
Adam Kapuscinski

Powrót do rzeczywistości. Ligowcy wracają na parkiet!

W środę na dobre ruszą rozgrywki klubowe w Polsce po przerwie spowodowanej mistrzostwami we Francji. W Superlidze Pogoń Szczecin i Gwardia Opole zagrają zaległy mecz z 12. kolejki. Ciekawie będzie na Śląsku, gdzie Górnik podejmie wicemistrzów z Płocka.

NMC Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock (1.02.2017, 18:15)

Do małego hitu dojdzie w Zabrzu, gdzie Górnik podejmie Wisłę, "Nafciarze" musieli szybko otrząsnąć się po reprezentacyjnym graniu, ich cel na środowy wieczór jest jasny. - Musimy skupić się na sobie i od początku narzucić nasze warunki - przyznaje prawoskrzydłowy Orlen Wisły, Michał Daszek.

Szansę ponownego występu w barwach Górnika będzie mieć Aleksander Tatarintsev, który powraca do Górnika po siedmiu miesiącach nieudanej przygody w Szwecji.

Zawodnicy z Zabrza przekonują, że możliwe jest w tym meczu wszystko, tylko trzeba mieć odpowiednie nastawienie. - Wszystko zaczyna się w głowach. Musimy myśleć, że zawsze trzeba szukać swojej szansy i a nuż się ona przydarzy. Wiadomo, że Wisła to uczestnik Ligi Mistrzów i podchodzimy do nich z dużym respektem - podkreśla Rafał Gliński.

Bezpośrednio przed meczem do zespołu z Płocka dołączy Lovro Mihić, który przybywał z reprezentacją Chorwacji na mistrzostwach najdłużej ze wszystkich graczy Wisły.

Sandra SPA Pogoń Szczecin - Gwardia Opole (1.02.2017, 18:00)

Oba zespoły na ten mecz musiały czekać od dwunastej kolejki, pierwotnie mecz miał odbyć się 26 listopada, ale na prośbę gości został on przełożony.

Zespół Gwardii to niewątpliwie spora niewiadoma rozgrywek Superligi, opolanie mecze teoretycznie trudniejsze potrafią spokojnie wygrać, a pojedynki ze słabszymi rywalami są dla nich zdecydowanie bardziej "na styku".

Kibice ze Szczecina będą mieli okazji zobaczyć w akcji Adama Malchera, który pokazał się ze świetnej strony na zakończonych niedawno mistrzostwach, czy doświadczony bramkarz utrzyma wysoką formę i poprowadzi Gwardię do zwycięstwa? 

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Vive Tauron Kielce (2.02.2017, 18:15)

Mecz z kategorii "mission impossible" dla gospodarzy. Do gry wraca Michał Jurecki, ale kielczanie będą musieli sobie radzić bez Mateusza JachlewskiegoFilipa Ivicia i Manuela Strleka. Pojedynek w Relax Arenie będzie świętem dla gospodarzy, ale mimo zawsze ambitnej postawy zawodników Piotrkowa - nie zanosi się na sensację w tym spotkaniu.

Pomimo gry w reprezentacji do gry gotowy w stu procentach jest Paweł Paczkowski - Po mistrzostwach miałem kilka dni odpoczynku i śmiało mogę powiedzieć, że nie odczuwam zmęczenia, ani fizycznego, ani psychicznego - mówi.

Zespoły z Kielc jak i Płocka nie będą miały dużo czasu na odpoczynek, za chwilę rusza maraton w Lidze Mistrzów i Pucharze Polski. Luty dla dwóch ligowych potentatów szykuję się niesamowicie intensywny.