2017-01-31 16:15:00
Wojciech Staniec

Orlen Wisła wraca do gry. "Jesteśmy głodni gry"

Meczowy maraton przed Orlen Wisłą. "Nafciarze" już w środę zagrają pierwszy mecz po przerwie na mistrzostwa świata. Ich rywalem w wyjazdowym pojedynku będzie NMC Górnik Zabrze.

Dopiero w poniedziałek i wtorek trener Piotr Przybecki miał na treningach prawie najmocniejszy skład, gdyż z drużyną ćwiczyli już uczestnicy mistrzostw świata. Brakowało tylko Lovro Mihicia, który najdłużej przebywał na mundialu. Chorwacki skrzydłowy dołączy do klubowych kolegów we wtorek wieczorem. Przyleci on od razu do Katowic (cały zespół Orlen Wisły na Śląsk miał się udać po wtorkowym treningu).

Pozostali zawodnicy, którzy byli we Francji dostali kilka dni wolnego, ale od poniedziałku trenują już na pełnych obrotach. - Na pewno wszystkim nam, którzy byli na mistrzostwach te kilka dni wolnego były potrzebne, bo w zasadzie zaraz po ostatnim meczu ligowym ruszyliśmy na zgrupowania reprezentacji. Myślę, że to wystarczyło, aby się zregenerować i teraz głodni gry oczekujemy na mecz z Górnikiem - przyznaje Michał Daszek.

Zawodnicy Orlen Wisły po powrocie do treningów nie próżnowali. - Odświeżyliśmy sobie nasze zagrywki, a także ćwiczyliśmy warianty ustawienia już pod kątem najbliższego meczu. Tyle zdążyliśmy zrobić, ale my wiemy, co mamy grać i jak wykorzystać nasze mocne strony - wyjaśnia Daszek.

Spotkaniem w Zabrzu płocczanie zainaugurują meczowy maraton. Już w sobotę zagrają w Pucharze Polski w Lubinie. Później czeka ich pojedynek z Gwardią Opole, a 12 lutego podejmą u siebie Flensburg-Handewitt w pojedynku Ligi Mistrzów.

wypowiedzi: informacja prasowa



Następny artykuł: STS oficjalnym bukmacherem Vive