2017-01-22 17:45:00
Wojciech Staniec

Szwedzka dominacja! Białoruś rozbita

Fenomenalna, a może wręcz fantastyczna forma Szwedów w pierwszej połowie dała im awans do ćwierćfinałów mistrzostw świata. Na przerwę Skandynawowie schodzili prowadząc 24:11, a ostatecznie wygrali 41:22.

Mało kiedy jest tak, że już po pierwszej połowie wiadomo kto wygra. Każdy ma w pamięci mecz reprezentacji Polski ze Szwedami, gdy nasi zawodnicy po przerwie odrobili jedenaście bramek, czy ostatni finał Ligi Mistrzów i pogoń Vive Tauronu Kielce. Takie spotkania nie zdarzają się jednak zbyt często i w niedzielne popołudnie powtórki nie było.

Reprezentacja "Trzech Koron" nie miała żadnej litości dla Białorusinów. Szwedzi od samego początku spisywali się koncertowo. Byli bezbłędni w ataku, w pierwszej połowie oddali raptem cztery nieskuteczne rzuty. Solidnie grał bramkarz Mikael Appelgren. Jak zwykle motorami napędowymi byli skrzydłowi - Jerry Tollbring i Niklas Ekberg. Szwecja na przerwę schodziła prowadząc trzynastoma bramkami (24:11)

Po przerwie nic się nie zmieniło. Ta część spotkania zakończyła się także wygraną Szwedów, ale już tylko sześcioma bramkami. 

Ostatecznie Szwedzi wygrali 41:22 i zameldowali się w ćwierćfinale.

Białoruś - Szwecja 22:41 (11:24)

fot. S. PILLAUD/France Handball 2017