2017-01-18 22:15:00
Wojciech Staniec

Chorwacja nie dała szans Chile. Świetny mecz Mihicia!

Pewne i spokojne zwycięstwo odniosła reprezentacja Chorwacji. Podopieczni trenera Żeljko Babicia ograli Chile 37:22, do przerwy prowadząc 17:9.

To spotkanie na długo zapamięta bramkarz Chile - Fellipe Barrientos. W pierwszej połowie grał przez niewiele ponad osiem minut, ale przez ten czas obronił osiem z dziesięciu rzutów na swoją bramkę. Chilijczycy jednak od początku musieli uznać wyższość Chorwacji.

"Hrvatska" kontrolowała przebieg spotkania. Tak na dobrą sprawę wynik ostatni raz na styku był w piątej minucie, gdy prowadziła ona 4:3. Później podopieczni Żeljko Babicia już tylko powiększali przewagę i po pierwszej połowie wygrywali 17:9.

Po zmianie stron nadal dominowali Chorwaci i pewnie wygrali piętnastoma golami.

Manuel Strlek odpoczywał, a całego spotkanie rozegrał Lovro Mihić. Skrzydłowy Orlen Wisły miał 100 procent skuteczności i rzuci osiem bramek. Filip Ivić grał przez 18 minut i obronił 3 z 13 rzutów rywali.

Chorwacja - Chile 37:22 (17:9)

fot. P.MONTIGNY/France Handball 2017