2017-01-15 16:25:00
Wojciech Staniec

Pierwszy remis na mundialu!

Bardzo zacięte i wyrównane było starcie Islandii i Tunezji. Po emocjonującej końcówce obie drużyny musiały zadowolić się remisem 22:22 i jednym punktem.

Spotkanie to zapowiadało się bardzo ciekawie i zdecydowanie nie zawiodło oczekiwań. Dość szybko zarysowała się przewaga Tunezyjczyków, którzy odskoczyli na 3-4 bramki. Duży wkład w to miał Amine Bannour, który przed przerwą rzucił osiem bramek (na dziewięć prób).

Pod koniec pierwszej połowy Islandczycy zaczęli odrabiać straty i udało im się złapać kontakt. Po trzydziestu minutach na dwubramkowym prowadzeniu byli Tunezyjczycy, a to zwiastowało ogromne emocje po przerwie.

Po wznowieniu gry Bannour zagubił już swoją fantastyczną przerwą. Islandia grała lepiej i zaczęła odrabiać. Następnie udało jej się wyjść na prowadzenie. Tunezyjczycy nie pozwolili im jednak zbudować sobie bezpiecznej przewagi i do samego końca pojedynek był bardzo zacięty. Cztery minuty przed końcem był remis po 21. 

Obie drużyny rzuciły jeszcze po bramce i musiały się zadowolić jednym punktem.

Islandia - Tunezja 22:22 (11:13)

fot. VI MICHEL/France Handball 2017