2017-01-13 22:25:00
Adam Kapuściński

Pewni Duńczycy nie dali szans Argentynie

Duńczycy pewnie zainkasowali dwa punkty w starciu z Argentyną. Zawodnikom z Ameryki Południowej sił starczyło tylko na 20 minut, później do głosu doszli niezawodni Niklas Landin i Mikel Hansen.

Słaba defensywa i niezły atak - tak należy scharakteryzować pierwszą część w wykonaniu obu zespołów, faworyzowani Duńczycy długo musieli wchodzić w spotkanie i do 15. minuty dzielni Argentyńczycy stawiali spory opór nie pozwalający odskoczyć Hansenowi i spółce. Jednak, gdy do głosu zaczął dochodzić nieco uśpiony z początku Landin to obraz gry zmienił się o 180 stopni i od tego momentu zaczął się całkowity "odjazd" Duńczyków. Z minuty na minutę przewaga byłych mistrzów Europy rosła, a gwiazdor Argentyny Diego Simonet już nie miał tyle miejsca, by pozwolić zespołowi z Ameryki Południowej na nawiązanie kontaktu. Znacznie podwyższona defensywa również nie zdała egzaminu, gdyż taki zabieg z łatwością wykorzystywali rozgrywający Danii do zagrywania piłek do kołowego FC Barcelony, Nodesbo. Oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 17:11.

Druga połowa nie zmieniła obrazu gry, Argentyna gubiła się niemiłosiernie, co z łatwością wykorzystywali gospodarze spotkania, szybkie cztery trafienia przy zerowej zdobyczy po stronie Argentyny skutkowało wynikiem 21:11 w 36. minucie, impas strzelecki przełamał Fernandez z karnego. Koncert w bramce kontynuował Niklas Landin a pewni Duńczycy bez problemu dowieźli wysokie zwycięstwo do końca, inkasując spokojnie dwa punkty.

Dania - Argentyna 33:22 (17:11)

fot. J.Crosnier/France Handball 2017