2017-01-12 19:25:00
Adam Kapuśćiński

Wojna nerwów dla Macedonii

Po wyrównanym starciu reprezentacja Macedonii nie bez problemu pokonała Tunezję 34:30, na wyróżnienie zasługuję bombardier zwycięzców, Kiril Lazarov - zdobywca 12 bramek dla gospodarzy.

Nie oszukując, spotkanie obu drużyn nie należało do najciekawszych czwartkowego popołudnia, jedni jak i drudzy grę na mistrzostwach traktują bardziej jako naukę, aniżeli poważne myślenie o wysokich lokatach. Macedonia z braćmi Lazarov i nową gwiazdą reprezentacji Filipem Taleskim, chciała zmazać stereotyp głoszący, że drużyny z Bałkanów to zespoły własnych parkietów, natomiast Tunezja jak to często bywa wśród drużyn z "czarnego lądu", już samo zaprezentowanie się pośród drużyn z Europy to powód do cennego zebrania doświadczenia.

Początek pierwszej połowy stał pod znakiem wymiany ciosów i rzutów z drugiej linii, Tunezja dzielnie stawiała opór, ale nie radziła sobie wyraźnie w momentach, gdzie sprawy w swoje ręce brały podstawowe armaty gospodarzy pojedynku - Filip Lazarov i obrotowy Stojanche Stoilov. Mimo to na próżno było szukać ogromnych różnic umiejętności pomiędzy obiema ekipami, a momentami niekonwencjonalna obrona tunezyjczyków powodowała niezły zamęt w szeregach "Słońc Bałkanów". Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się nieznaczną przewagą Tunezji i to oni schodzili na przerwę prowadząc 14:13, czego dużą zasługą była świetna gra Issama Teja i Oussamy Boughanmi - autora kolejno czterech i pięciu trafień. Swoje dorzucił też goalkeeper gości.

Druga połowa od początku należała do Tunezyjczyków, obrona mocno zwarła szyki a koncert strzelecki kontynuował Boughanmi. W 36. minucie wynik dość niespodziewanie wynosił 16:20, a niemoc w ataku w zespole Macedonii często w pojedynkę próbował przełamywać Kiril Lazarov. Oba zespoły widocznie rozluźniły się, co pozwoliła wrócić do gry gospodarzom i w 45. minucie ponownie widniał wynik remisowy, duża w tym zasługa bramkarza, Kirila Koleva. Końcowe 10 minut to pełna dominacja Macedończyków, Tunezyjczycy kompletnie opadli z sił a szybkie kontry były wodą na młyn dla podopiecznych Lino Cervara. Ostatecznie gospodarze pojedynku zwyciężyli po wyrównanym starciu 34:30, a kosmiczną formą błysnął Kiril Lazarov - zdobywca aż 12 bramek!

Macedonia - Tunezja 34:30 (13:14)

Fot. V Michel/Handball France 2017