2017-01-09 12:50:00
Wojciech Staniec

Michał Jurecki po badaniach. "Lekarz dał mi zielone światło"

Ogromnego pecha ma w ostatnim półroczu Michał Jurecki. Na Igrzyskach Olimpijskich doznał kontuzji stawu skokowego. Na parkiet wrócił w grudniu i już w drugim meczu złamał kość śródręcza.

Michał Jurecki miesiąc temu przeszedł operację prawej dłoni. Ręka jest nadal opuchnięta. - To już jest tylko małe co nieco. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby zejść - mówi rozgrywający.

Jednak informacje o kontuzjowanej dłoni są pozytywne. - Z ręką jest już bardzo dobrze. Byłem w czwartek w Poznaniu na kontroli. Kość jest zrośnięta. Dostałem zielone światło do treningów. Oczywiście, jeszcze nie na 100 procent, ale mogę robić ćwiczenia siłowe, lekko z piłkami. Wszystko musi być pod kontrolą, żeby nie zepsuć tego co się naprawiało przez cztery tygodnie - informuje. 

"Dzidziuś" przyznaje, że trudno mu określić, kiedy znów pojawi się na parkiecie. - Nie wiem, mam nadzieję, że w lutym. Doktor powiedział, że z każdym tygodniem mam robić coraz więcej i jak nie będzie żadnych problemów to za trzy tygodnie będę mógł wejść w trening na 100 procent. Historia pokazywała już wiele razy, że trzeba czasem poczekać dłużej - mówi Jurecki.