Nierówna gra Polaków. Druga porażka w Irun

Reprezentacja Polski zagrała przeciwko Katarczykom falami. Dobre momenty przeplatane były słabymi. Ostatecznie wicemistrzowie świata pokonali podopiecznych Tałanta Dujszebajewa 26:25.

Tylko cztery bramki rzucili reprezentanci Polski w pierwszym kwadransie tego meczu. "Biało-czerwoni" grali kiepsko w ataku i mieli spore problemy z dojściem do sytuacji rzutowej. Sporo zastrzeżeń można było też mieć do gry w obronie (szczególnie do sektora centralnego) i w efekcie Katar prowadził wtedy już 8:4.

W kolejnych minutach gra Polaków zaczęła wyglądać lepiej. Sporo ożywienia wniosło pojawienie się na parkiecie Łukasza Gieraka, który rozruszał atak pozycyjny Polaków (jedyne co można było mu zarzucić to nieskuteczność). W pierwszej połowie w bramce grał Adam Morawski i odbił on m.in. dwa karne.

Zaledwie sześciu minut potrzebowali po przerwie Polacy, aby zmniejszyć straty do jednej bramki (16:17), a o czas usiał poprosić Valero Riviera. Po przerwie w naszej bramce pojawił się Adam Malcher, który zagrał dobre spotkanie przeciwko Hiszpanii i również w starciu z Katarem potwierdził swoją dobrą formę. 

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa mieli później kilka sytuacji na doprowadzenie do remisu. Jednak udało im się to dopiero w 47. minucie, gdy z karnego trafił Przemysław Krajewski, a chwilę później po bramce Łukasza Gieraka było 20:19 dla naszego zespołu (to było pierwsze prowadzenie w tym meczu).

W końcówce Polakom przydarzył się przestój, z czego skorzystali wicemistrzowie świata i odskoczyli na bezpieczną przewagę. W ostatnich sekundach "Biało-czerwoni" zmniejszyli jeszcze straty do jednej bramki i przegrali 25:26.

W niedzielę w ostatnim meczu turnieju w Irun Polska zagra z Argentyną.

Polska - Katar 25:26 (11:15)

Polska: Morawski, Malcher - Krajewski 3, T. Gębala 2, Niewrzawa 2, Przybylski 2, Daszek 6, M. Gębala 1, Chrapkowski 2, Walczak, Daćko 2, Jurkiewicz, Łyżwa, Jachlewski 4, Gierak 1, Daćko.

fot. Grzegorz Trzpil

Tweet