2019-10-16 08:20:00
Ewa Basak
Gwardia kontra MMTS, do Kalisza zawita Orlen Wisła, Stal podejmie Azoty! Co jeszcze nas czeka?
W środę czeka nas wiele emocji w PGNiG Superlidze! Zaplanowanych jest sześć interesujących spotkań, więc przed nami wiele walki o ligowe punkty. Po meczach 8. serii nastąpi przerwa na reprezentacje.
Do Zabrza przyjedzie drużyna Zagłębia Lubin, więc będą to "Hajerskie Derby", a takie spotkania to zawsze dodatkowe emocje. Będzie to pojedynek sąsiadów z tabeli, NMC Górnik ma na swoim koncie piętnaście oczek i zajmuje czwarte miejsce, a "Miedziowi" po siedmiu kolejkach zgromadzili dwanaście punktów.
REKLAMA
Podopieczni Marina Lijewskiego mają za sobą trudny mecz z Maccabi Rishon Lezion w ramach drugiej rundy Pucharu EHF. Zabrzanie awansowali do kolejnej rundy europejskich rozgrywek, ale w środę muszą skupić się na walce o ligowe arcyważne punkty. Zagłębie przyjedzie bardzo zmotywowane do walki, a starcia pomiędzy tymi zespołami zawsze są wyrównane. Który zespół będzie cieszył się ze zwycięstwa? A może o wygranej będą musiały zdecydować rzuty karne?
NMC Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin, środa, godz. 18
Bardzo interesująco zapowiada się pojedynek w Opolu, w którym miejscowa Gwardia podejmie MMTS Kwidzyn. Pod koniec maja obie drużyny walczyły o brązowy medal mistrzostw Polski, ale po dwóch bardzo wyrównanych meczach ostatecznie górą byli podopieczni Rafała Kuptela. Czy kwidzynianie zrewanżują, się za te spotkania czy jednak znów lepsza będzie Gwardia?
W dwóch ostatnich spotkaniach PGNiG Superligi zespół prowadzony przez Dmytro Zinchuka musiał uznać wyższość rywali, lepsi byli zawodnicy NMC Górnika Zabrze (19:25), Pogoni Szczecin (24:27), więc kwidzynianie przyjadą do Opola z bojowym nastawieniem o powrót na zwycięską ścieżkę.
Bramkarze MMTS-u - Bartosz Dudek, Krzysztof Szczecina, Jakub Malęga będą musieli zatrzymać Patryka Maura, który w tym sezonie zdobył już czterdzieści dziewięć bramek. Przed MMTS-em niełatwe także zadanie w ataku, zawodnicy muszą grać konsekwentnie, by w bramce pokonać świetny duet, jaki tworzą Adam Malcher i Mateusz Zembrzycki.
Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn, środa, godz. 18
Beniaminek rozgrywek zagra z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Grupa Azoty Tranów po siedmiu kolejkach PGNiG Superligi ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo po pokonaniu Chrobrego Głogów. W poprzedniej serii po zaciętym meczu przegrali na wyjeździe z Energą MKS-em Kalisz 28:33. - Ciągle jeszcze brakuje zgrania i komunikacji na odpowiednim poziomie. Stąd biorą się problemy w obronie i duża liczba straconych bramek. Pamiętajmy, jednak że statystykę znacząco podbił mecz w Kielcach. Podczas przedsezonowych sparingów większe problemy mieliśmy w ataku. Teraz gra ofensywna wygląda lepiej, a pojawiły się kłopoty z bronieniem - przyznaje trener zespołu z Tarnowa, Marcin Markuszewski. Brakowało również współpracy rozgrywających z kołem, ale ta kwestia również wynikała z niedostatecznej komunikacji. Cały czas pracujemy nad poprawą słabszych elementów. Staram się nakierować chłopaków na określony sposób grania, a wtedy efekty przyjdą z czasem.
Drużyna Bartosza Jureckiego w środę musi być skoncentrowana i nie może zlekceważyć przeciwnika. Tarnowianie w każdym spotkaniu pokazuje ducha walki i nie odpuszczają, a doping własnych kibiców będzie napędzał zespół jeszcze bardziej. - Przeciwnicy przede wszystkim wyróżniają się solidnością. Mają wyrównany skład, trudno tam wskazać jednego lidera. Trzeba uważać na wielu zawodników, ale ich główną siłę stanowi gra zespołowa. W kadrze Piotrkowianina na przestrzeni lat nie zachodzą radykalne zmiany, dlatego z pewnością mają wypracowane swoje schematy gry - powiedział Łukasz Kużdeba, lewoskrzydłowy Grupy Azoty Tarnów.
Grupa Azoty Tarnów - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, środa, godz. 18
Do Kalisza zawitają wicemistrzowie Polski. Orlen Wisła będzie chciała utrzymać status niepokonanej drużyny, po tym jak tydzień temu wygrała we własnej hali z PGE VIVE Kielce różnicą jednej bramki. Płocczanie zajmują pierwsze miejsce w tabeli i zrobią wszystko, by tak już zostało. W najbliższym spotkaniu są faworytem, ale na pewno kaliszanie nie oddadzą punktów bez walki i będą chcieli jak najlepiej zaprezentować się na parkiecie.
Dodatkowym atutem Energi MKS-u jest są sympatycy klubu, którzy podczas każdego spotkania wypełniają halę i pomagają drużynie. Drużyna Patrika Liljestranda po siedmiu kolejkach jest na dziesiątym miejscu w tabeli.
Świetnie na parkiecie prezentuje się Kiryl Kniazeu, którego nie potrafią zatrzymać rywale. Ile bramek rozgrywający rzuci "Nafciarzom"? Dobrze w Enerdze MKS spisuje się duet braci Pilitowskich – Maciej i Konrad, a także bramkarze Łukasz Zakreta i Mikołaj Krekora. Na tych zawodników powinni zwrócić uwagę płocczanie, którzy do Kalisza jadą do po komplet punktów.
Energa MKS Kalisz - Orlen Wisła Płock, środa, godz. 18:30
Po meczu w Luksemburgu Azoty w 8. serii PGNiG Superligi zagrają w Mielcu. Puławianie w tym sezonie przegrali dwa spotkania - z Orlen Wisłą Płock i Chrobrym Głogów. A czy Stal będzie w stanie sprawić niespodziankę i pokona drużynę z województwa lubelskiego?
Podrażniona Stal po ostatnim spotkaniu z Chrobrym Głogów będzie chciała zaskoczyć Azotów i nie dać zdobyć punktów. – To w stu procentach nasza wina, że daliśmy sobie rzucić tyle bramek w końcówce, sami zdobywając jedną. Tutaj nie możemy się w żaden sposób usprawiedliwiać, gdyż przegraliśmy mecz który powinniśmy wygrać – podsumowuje spotkanie w Głogowie Jakub Olszewski i dodaje, że w środę zespół zrobi wszystko, aby z jak najlepszej strony pokazać się w starciu z Azotami.
Ekipa Michała Skórskiego w sobotę wywalczyła awans do trzeciej rundy Pucharu EHF, ale w drużynie nie mowy o zmęczeniu, bo pojedynek ze Stalą wymaga pełnego skupienia. W Mielcu liczą na słabszy moment po stronie puławian, czy w środę tak będzie? – W Azotach zmienił się trener, przyszło wielu nowych zawodników, więc te słabsze mecze jak ten z Głogowem będą im się jeszcze przytrafiały, a my musimy to wykorzystać - zaznacza Jakub Olszewski.
Stal Mielec - Azoty Puławy, środa. godz. 18:30
Głogowianie po zwycięstwie nad Stalą Mielec 26:23 w kolejnym meczu zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. "Portowcy" w poprzedniej kolejce musieli uznać wyższość Zagłębia Lubin i w środę będą chcieli poprawić nastroje swoich kibiców, a najlepszym sposobem będzie zwycięstwo.
Szczecinianie do Chrobrego tracą cztery punkty w tabeli i są na dwunastym miejscu. Głogowianie w tym sezonie pokazali, że są w stanie pokonać Azotów Puławy, ale przegrali też na wyjeździe z beniaminkiem. Podopieczni Witalija Nata grają w kratkę i trudno wskazać faworyta najbliższego spotkania.
Sandra SPA Pogoń Szczecin - Chrobry Głogów, środa, godz. 18:30
Tweet