2019-10-13 19:42:00
Ewa Basak

Zacięte starcie w Głogowie! Chrobry pokonał Stal Mielec

W 7. kolejce PGNiG Superligi Chrobry zmierzył się z zespołem Mielca. Pojedynek był bardzo zacięty, ale końcówka należała do głogowian, którzy ostatecznie wygrali 26:23. 

Mielczanie w poprzedniej kolejce pokonali Zagłębie Lubin i przyjechali do Głogowa w bardzo dobrych nastrojach. Obie drużyny przystąpiły do niedzielnego meczu z bojowym nastawieniem. Wynik starcia w Głogowie otworzył Hubert Kornecki, ale szybko trafieniem odpowiedział Maciej Marszałek. Od samego początku meczu gra odbywała się na zasadzie "bramka za bramkę" i żadna z drużyn nie była w stanie wypracować bezpiecznej przewagi. Przełom nastąpił w. 11. minucie po niewykorzystanym rzucie karnym przez Tomasza Mochockiego. Bramki dla gospodarzy rzucili Rafał Jamioł, Krzysztof Tylutki i Chrobry wyszedł na dwa oczek przewagi. Nie trwało to jednak długo, ponieważ mielczanie odpowiedzieli trzema trafieniami z rzędu i w 15. minucie wygrywali 7:6. 

REKLAMA

Kibice zgromadzeni w hali mogli oglądać bardzo zacięte spotkanie i co chwila na tablicy wyników pokazywała remis. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze mieli szanse na zbudowanie większej różnicy, ale nie wykorzystali słabszego fragmentu gry po stronie Stali. W 29. minucie Michał Chodara wyrównał wynik i ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem 12:12. 

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i gra była cały czas wyrównana. W 43. minucie Stal po trafieniu Huberta Korneckiego wyszła na prowadzenie 20:18. W kolejnej akcji głogowianie znów popełnili głogowianie, a mielczanie powiększali różnicę do trzech oczek i natychmiast o czas poprosił Witalij Nat. 

Głogowianie zanotowali przestój w ataku, ale w tym czasie Stal nie podwyższyła swojego prowadzenia. Kilkuminutową niemoc gospodarzy przełamał Marek Podobas, za moment bramkę zdobył Michał Kapela i Chrobry złapał oczko kontaktowe z rywalem. O chwilę przerwy zażądał Dawid Nillson, ale rozmowa z trenerem nie pomogła drużynie. Stal nie radziła sobie w ataku, a rywale doprowadzili do remisu. 

W 52. minucie Chrobry wyszedł na prowadzenie i wtedy nastąpił przełom. Stal fatalnie rozegrała końcówkę meczu, atak mielczan posypał się. Świetnie obrony w drugiej części spotkania notował Michał Kapela. Przyjezdni nie dali rady już odrobić straty i górą była drużyna z Głogowa.

Chrobry Głogów - Stal Mielec 26:23 (12:12)