2019-10-12 07:44:00
Ewa Basak

Wrócić na zwycięską ścieżkę! PGE VIVE podejmie osłabione Montpellier

W 4. kolejce Ligi Mistrzów mistrzowie Polski zmierzą się z francuskim Montpellier. Chociaż francuska drużyna przyjechała do Kielc w osłabionym składzie, PGE VIVE nie może zlekceważyć rywali i musi być skoncentrowane od pierwszej sekundy meczu. W sobotę czeka nas wiele sportowych emocji i walki o arcyważne punkty!

Kolejny wyzwaniem PGE VIVE w europejskich rozgrywkach jest pojedynek z Montpellier. Podopieczni Talanta Dujszebajewa w ostatnim meczu Ligi Mistrzów przegrali na wyjeździe z FC Porto 30:33. Porażka z portugalską ekipą spowodowała spadek kielczan na piąte miejsce w tabeli. W minioną środę żółto – biało - niebiescy" po widowiskowym starciu i fenomenalnej walce przegrali różnicą jednej bramki z Orlen Wisłą Płock. Po dwóch porażkach – jednej w Lidze Mistrzów i jednej w PGNiG Superligi PGE VIVE musi już zapomnieć, bo to już historia i podejść do sobotniego spotkania z chłodną głową, aby wrócić na zwycięską drogę.

REKLAMA

- Lepiej od razu mieć przed sobą kolejne wyzwanie, niż rozpamiętywać porażkę, bo to nic dobrego nie przynosi. Oczywiście nie chodzi teraz o to, by się odgrywać i odbierać coś, co straciło się wcześniej. Po prostu trzeba wyjść na parkiet i walczyć tak, jak potrafimy, zdobyć punkty, które są niezbędne. – mówi rozgrywający PGE VIVE Kielce, Mariusz Jurkiewicz. 

Rywalizacje PGE VIVE z Montpellier zawsze są trudnymi i zaciętymi spotkaniami. W ubiegłym sezonie oba te zespoły także trafiły do jednej grupy. W pierwszym kielczanie zwyciężyli na wyjeździe 29:26, a w rewanżu  Francuzi pokazali, że potrafią zdobyć Halę Legionów i wygrali 28:27. - To spotkanie pokazało, jak olbrzymi potencjał mają, bo poprzedni sezon, w którym oczekiwali więcej, trochę im nie wyszedł. Teraz Francuzi pokazują, że to był wypadek przy pracy i nadal są jedną z najlepszych drużyn na świecie przyznaje Mariusz Jurkiewicz. A jak będzie w sobotę? Montpellier przyjedzie do Kielc mocno osłabione, o czym więcej można przeczytać tutaj. W składzie gości będzie brakowało kluczowych zawodników - Melvyna Richardssona, Jonasa Truchanoviciusa, Diego Simoneta i Gilberto Duarte, ale nieobecność tych graczy nie może uśpić czujności PGE VIVE. Montplellier jest bardzo wymagającym rywalem i na pewno nie odda punktów bez walki.

Francuzi w tym sezonie Ligi Mistrzów pokonali Mieszkow Brześć 27:25, Telekom Veszprem 23:18, a przegrali minimalnie z Vardarem 31:33 i z dobytkiem czterech oczek zajmują trzecie miejsce w grupie B.  - Nie możemy zapominać, że Kielce to groźna europejska drużyna. W Hali Legionów zawsze jest bardzo głośny doping, kibice wywierają dużą presję na rywali. My jednak mamy swoje zalety czyli przede wszystkim szybkość. Graliśmy już Kielcach i potrafiliśmy zwyciężyć tutaj teraz także zrobimy wszystko, by wrócić z kompletem punktów – podkreśla w rozmowie z oficjalna stroną Montpellier, trener klubu Patrice Canayer. 

Dla bramkarza francuskiego zespołu sobotni mecz będzie sentymentalną podróżą. Marin Sego znów zagra w Hali Legionów, ale będzie stał po przeciwnej stronie parkietu. Chorwacki goalkeeper przez dwa lata bronił barw kieleckiej drużyny, ale z pewnością w nadchodzącym meczu sentymentów nie będzie i zrobi wszystko, aby zatrzymać mistrzów Polski. Sego prezentuje kapitalną formę, co pokazał w meczu z Telekom Veszprem. Przez sześćdziesiąt minut węgierscy zawodnicy zdobyli tylko osiemnaście bramek. Kielczanie muszą grać konsekwentnie i cierpliwie w ataku, by trafić skutecznie do bramki przeciwnika. W sobotę bramkarze będą odgrywać bardzo ważną rolę, ale który z nich zanotuje więcej interwencji? 

- Montpellier ma w swoim składzie zawodników, którzy potrafią wygrywać Ligę Mistrzów. Marin Sego broni teraz kapitalnie i trzyma bardzo wysoki poziom, w meczu przeciwko Veszprem zanotował niesamowity występ. Mam nadzieję, że w sobotę będzie bardzo fajne widowisko i nasi kibice nam pomogą. To jest bardzo dobry zespół i potrzebujemy dużego wsparcia od kibiców, aby dwa punkty zostały w Kielcach – mówi prze spotkaniem szkoleniowiec, PGE VIVE Talant Duszjebajew. 

Mecz 4. kolejki Ligi Mistrzów PGE VIVE KielceMontpellier HB rozpocznie się w sobotę, 12 października o godzinie 18.