2019-09-22 20:40:00
Ewa Basak

Liga Mistrzów: MOL-Pick powalczył w Paryżu, ale górą PSG! Wysoka wygrana Aalborg Handbold

W niedzielę dokończono zmagania 2. kolejki Ligi Mistrzów w grupie A i górą w obu meczach byli gospodarze. Z pewnych punktów cieszyli się gracze Aalborg Handbold i PSG. 

W swoim pierwszym meczu przed własną publicznością Aalborg Handbold zmierzył się z HC PPD Zagreb. Początek spotkania był wyrównany i po trzydziestu minutach gospodarze prowadzili różnicą dwóch oczek. Po zmianie stron obraz gry całkowicie uległ zmianie. Gospodarze rzucili aż dziewięć bramek z rzędu i w 45. minucie wygrywali już 22:12. Przyjezdni popełnili serię błędów w ataku i gra ofensywa kompletnie nie układała się, a rywale budowali swoją przewagę dzięki kolejnym kontratakom. 

REKLAMA

Aalborg Handbold kontrolował już przebieg spotkania, ale nie zwalniał swojego tempa do samego końca. Drużyna z Chorwacji nie była w stanie już odrobić straty i musiała grać pod dyktando rywali. Ostatecznie gospodarze wygrali 30:20 i mogli cieszyć się z drugiego zwycięstwa w sezonie. 

Skutecznością w spotkaniu zachwycił Sebastian Barthold, który na trzynaście rzutów pomylił się tylko raz. 

Aalborg Handball - RK Zagrzeb 30:20 (13:11)

MOL-Pick po pokonaniu w pierwszej kolejce rozgrywek FC Barcelony przyjechała do Francji w bardzo dobrych i bojowych nastrojach. Pierwsze minuty starcia należały do PSG, które prowadziło 3:0. Dopiero w 6. minucie padła pierwsza bramka dla gości, a autorem bramki był Dean Bombac. 

Po słabym początku zespół z Węgier w kolejnych minutach przebudził się, poprawił swoją grę w defensywie i odrabiał straty. W 14. minucie wyrównujące oczko zdobył Richard Bodo i od tego momentu gra była zacięta i zawodnicy odpowiadali sobie kolejnymi trafieniami. Po trzydziestu zaciętych minutach lepsza o dwie bramki była ekipa PSG.

Początek drugiej części meczu był wyrównany i w 35. minucie po rzucie karnym goście doprowadzili do remisu. W kolejnych minutach jednak węgierski klub zanotował przestój w ataku, podczas którego PSG zbudowało przewagę w postaci pięciu bramek. Dziesięć minut przed zakończeniem meczu gospodarze wygrywali 25:20, ale dzięki dobrym interwencjom Rolanda Miklera MOL-Pick Szeged jeszcze zmniejszał różnicę. Przyjezdni walczyli do samego końca, ale po sześćdziesięciu minutach górą byli paryżanie. 

Kamil Syprzak w niedzielnym meczu zdobył trzy bramki. 

Paris Saint-Germain HandballPick Szeged 30:25 (16:14)