2019-09-21 19:35:00
Wojciech Staniec

Zagłębie powalczyło w Puławach, ale Azoty wygrały

Azoty wywalczyły komplet punktów w meczu z Zagłębiem. Puławianie po pierwszej połowie prowadzili 12:11, a ostatecznie wygrali 27:23.

Do ciekawego spotkania doszło w Puławach, gdzie Azoty podejmowały Zagłębie. To był specjalny mecz dla Dawida Dawydzika i Jakuba Morynia, którzy latem zamienili "Miedziowych" na Azoty. 

REKLAMA

Mecz zaczął się od bramek Pawła Podsiadło i Mateusza Seroki. Po ich trafieniach gospodarze prowadzili 2:0. Później jednak spotkanie zrobiło się bardziej wyrównane. Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli puławianie, ale trzeba przyznać, że przyjezdni nie poddawali się. W 18. minucie po golu Stanisława Gębali Zagłębie doprowadziło do remisu 6:6. 

Obie drużyny nie były zbyt skuteczne. W ciągu ostatnich trzech minut pierwszej połowy jedyną bramkę rzucił Bartosz Kowalczyk i dzięki temu Azoty schodziły na przerwę prowadząc 12:11. Zagłębie "trzymało się" rywala głównie dzięki Marcinowi Schodowskiemu, który w tej części spotkania mial blisko 50 procent skuteczności.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. W 50. minucie czerwoną kartką ukarany został rozgrywający Azotów - Michał Szyba. Później dwie bramki zdobył Maciej Tokaj i "Miedziowi" mieli tylko bramkę mniej od rywali. 

To jednak podziałało bardzo mobilizująco na gospodarzy, który podkręcili tempo. Azoty odskoczyły na pięć bramek i chociaż pod koniec spotkania przyjezdni jeszcze zmniejszyli straty, to z kompletu punktów cieszyli się gospodarze.

Azoty Puławy - Zagłębie Lubin 27:23 (12:11)

fot. inf. prasowa/Azoty Puławy