2019-09-14 07:09:00
Ewa Basak

Orlen Wisła rozpoczyna zmagania w Lidze Mistrzów! Na początek starcie z Czechowskimi Niedźwiedziami

Sezon 2019/2020 Ligi Mistrzów rozpoczął się w środę, ale kibicie Orlen Wisły musieli czekać do soboty na pierwszy mecz "Nafciarzy". Wicemistrzowie Polski na początku europejskich rozgrywkach zagrają na wyjeździe z Czechowskimi Niedźwiedziami. Rosyjski zespół jest wymagającym rywalem, więc czeka nas wiele walki i sportowych emocji. 

W tym sezonie wicemistrzowie Polski będą rywalizować w grupie D. Ich przeciwnikami będą: CS Dinamo Bukareszt (ROU), Kadetten Schaffhausen (SUI), IFK Kristianstad (SWE), GOG (DEN) oraz Czechowskie Niedźwiedzie, z którymi zmierzą się w meczu inauguracyjnym. Czy "Nafciarze" rozpoczną sezon europejskich rozgrywek od zwycięstwa?

REKLAMA

Latem w szatni płocczan doszło do rewolucji składu, śmiało można powiedzieć, że w Lidze Mistrzów będziemy mogli oglądać nową Orlen Wisłę. Władze płockiego klubu przeprowadziły ciekawe transfery. Nowymi zawodnikami płockiego klubu zostali: Niko Mindegia, Alvaro Ruiz, Ivan Stevanović, Philip Stenmalm, Zoltan Szita, Mikołaj Czapliński, Leon Susnja, Konstantin Igropulo, Jerko Matulić.

"Nafciarze"  na pewno nie mogą zlekceważyć sobotnich rywali. Czechowskie Niedźwiedzie nie oddadzą punktów bez walki. Charakteryzuje ich szybka kontra, więc Orlen Wisła musi ograniczyć błędy, by nie dawać okazji przeciwnikom do łatwych bramek. - Mocnym punktem  rosyjskiego zespołu są kontry. Jeśli bramkarz im odbija piłki, to bardzo szybko biegają do przodu. Tym bardziej, że grają głównie systemem 5-1, więc ten na jedynce siłą rzeczy jest zawsze pierwszy na kontrze. Co jeszcze zauważyłem to fakt, że gubią się, gdy mecz zaczyna wymykać im się spod kontroli – mówił w wywiadzie dla oficjalnej strony Konstatnin Igropulo. 34 – latek w latach 2005 – 2009 grał w drużynie Czechowskich Niedźwiedzi, ale w sobotę nie będzie mógł pomóc wicemistrzom Polski. Rozgrywający przechodził rehabilitacje, trenował indywidualnie i na debiut w Orlen Wiśle jeszcze czeka – więcej o sytuacji zdrowotnej rozgrywającego pisaliśmy tutaj

Jak Konstatnin Igropulo charakteryzuje rosyjski klub? - Przez te wiele lat, które pamiętam, Niedźwiedzie zawsze grały dobrze w meczach sparingowych. Nawet w moich czasach byliśmy zawsze najlepszym zespołem spotkań przygotowawczych do startu sezonu. Trener rozpoczynał przygotowania wcześniej, niż ktokolwiek, powtarzając, że jest mało czasu. Niemal całe lato spędzaliśmy na treningach, aby już na pierwsze mecze okresu przygotowawczego być w jak najlepszej formie. To też ich wyróżnia. W klubach zachodnich trenerzy bardziej skupiali się na przygotowaniu swoich drużyn na jakieś określone momenty sezonu, natomiast w Czechowie panowała jedna zasada – od zwycięstwa do zwycięstwa, nieważne na jakim etapie jesteś. Później odbijało się to jednak w środku sezonu, kiedy drużyna zaliczała poważne spadki formy, ale fizycznie zawsze była gotowa do walki. W lidze rosyjskiej patrząc na wyniki, ostatnie dwa spotkania Niedźwiedzi wyglądają na trudne przeprawy. Ale dla mnie jako widza, nie były one zbyt efektowne, przede wszystkim ze względu na jakość i intensywność gry. Być może trudno im się rozwijać, skoro mają świadomość swojej przewagi nad resztą stawki. W Superpucharze prowadzili dwunastoma bramkami i nagle coś się zacięło, jakby odcięło im prąd. Być może nie chcieli pokazywać wszystkiego, nie wiem, ale pierwsze wrażenie moje jest takie, że mają problem z utrzymaniem pewnego poziomu. Tym bardziej, że Spartak nie wywierał na nich zbyt dużej presji, nie podjął jakieś wielkiej walki o wynik

Podopieczni Xaviera Sabate przed startem Ligi Mistrzów zagrali trzy spotkania w PGNiG Superlidze. Płocczanie pewnie pokonali Azoty Puławy, Piotrkowianina Piotrków Trybunalski i Stal Mielec. W spotkaniach bardzo dobrze funkcjonowała defensywa oraz świetnie w bramce spisywał się Adam Morawski, co będzie kluczem do zwycięstwa także w sobotę. 

- Dla mnie to powrót do Ligi Mistrzów. Jestem naładowany pozytywną energią i motywacją. W zasadzie od lipca, kiedy rozpoczęliśmy przygotowania ta Liga Mistrzów siedziała gdzieś nam w tyle głowy. Oczywiście po drodze mieliśmy inaugurację PGNiG Superligi i w pierwszym meczu zagraliśmy z Azotami Puławy, czyli z bardzo solidnym przeciwnikiem, ale cały czas wszystko było podporządkowane startowi Ligi Mistrzów. Są to niezwykle ważne i prestiżowe rozgrywki. Wiadomo, że w takich meczach strata dwóch punktów może mieć bardzo poważne skutki potem. Grupa D jest bardzo silna i każdy może wygrać z każdym. Przed nami mecz w Rosji z bardzo mocnym przeciwnikiem. Jesteśmy pełni motywacji i jedziemy tam mocno powalczyć - podkreślił na konferencji przedmeczowej Niko Mindegia. 

Do rosyjskiego klubu latem dołączył tylko jeden zawodnik - Dmitri Kiselev. Orlen Wisła jest w pełni zmobilizowana do walki o zwycięstwo, to cel całej drużyny. Trener "Nafciarzy" podkreśla jednak, że o wygranej w tym spotkaniu zdecydują detale. Która drużyna rozpocznie sezon od wygranej? 

- My musimy przede wszystkim wykonać nasze założenia taktyczne na to spotkanie. Przy czym musimy sobie jasno powiedzieć i podkreślić – to będzie dla nas trudny mecz, bo Niedźwiedzie będą mocno walczyli do samego końca. Dla nich Liga Mistrzów to główne rozgrywki, w lidze rosyjskiej nie będą mieli zbyt wielu wyrównanych meczów. Na pewno spróbują awansować dalej, trener Maximov zawsze walczy o najwyższe cele. To bardzo ambitny trener i zawsze chce wygrać wszystko, co możliwe. Nie jest dla niego ważne, jakim gra składem - zawsze wyciąga z tych chłopaków maksimum. W jego stylu nie jest mówienie, że na przykład naszym celem jest awans do TOP16. Jego zasada jest prosta – mamy wygrać najbliższy mecz, a potem kolejny i kolejny. Nigdy nie odpuszcza zawodnikom - zaznacza Konstantin Igropulo. 

Pojedynek Czechowskie NiedźwiedzieOrlen Wisła Płock rozpocznie się w sobotę, 14 września o godzinie 15.