2019-08-14 16:25:00
Ewa Basak

Xavier Sabate: Po treningu mamy być lepsi, niż zanim ten trening zaczęliśmy

Wicemistrzowie Polski od trzech tygodni ciężko trenują i budują formę przed nowym sezonem. - Przed nami bardzo dużo pracy i wiele do poprawy. Myślę, że po pełnych sześciu tygodniach będziemy gotowi, podobnie zresztą jak inne drużyny - przyznaje szkoleniowiec płockiej drużyny. 

Zawodnicy Orlen Wisły rozegrali do tej pory dwa mecze kontrolne. Pierwszym rywalem "Nafciarzy" był SC DHfK Lipsk, z którym przegrali 25:31, następnie zmierzyli się we własnej hali z Gwardią Opole, którą pokonali 30:22. - Trenujemy bardzo dobrze. Jesteśmy na etapie charakterystycznym dla trzeciego tygodnia przygotowań. Wciąż jednak przed nami bardzo dużo pracy i wiele do poprawy. Myślę, że po pełnych sześciu tygodniach będziemy gotowi, podobnie zresztą jak inne drużyny. Wiadomo, że z biegiem czasu będziemy się stawać coraz lepsi, ale na tę chwilę jestem zadowolony z wykonanej pracy i postawy zawodników na treningach - mówi Xavier Sabate.

REKLAMA

Latem w składzie płocczan doszło do wielu zmian. Do zespołu w sumie dołączyło dziewięciu graczy: Niko Mindegia, Alvaro Ruiz, Ivan Stevanović, Philip Stenmalm, Zoltan Szita, Mikołaj Czapliński, Leon Susnja i Konstantin Igropulo, Jerko Matluć. Dlaczego postawiono na tych zawodników? - Przede wszystkich szukaliśmy zawodników, którzy mogą występować zarówno w ataku, jak i w obronie. Chciałem, aby dobrze rozumieli piłkę ręczną od strony taktycznej, posiadali umiejętność czytania gry - podkreśla trener Orlen Wisły. Dużą pracę wykonał klub, który wielokrotnie musiał pracować po dużą presją czasu. Ostatecznie przyszli do nas zawodnicy z umiejętnościami, które pozwalają im na efektywne funkcjonowanie w naszym systemie. Oczywiście przy wszystkich naszych ruchach mocno patrzyliśmy na nasze możliwości finansowe. Dzisiaj dysponujemy większą niż w poprzednim sezonie liczbą zawodników, którzy mogą grać w obronie i ataku. Będziemy mogli bardziej rotować składem oraz przyśpieszyć naszą grę.

Przyjście Konstantina Igropulo wyróżniła Europejska Federacja Piłki Ręcznej, która umieściła ten transfer na dwunastym miejscu hitów transferowych Ligi Mistrzów. 

- Wciąż będziemy stawiać na zespołowość. Nie jest właściwe mówić, który z zawodników będzie kluczowy, gdyż sezon będzie bardzo długi i dużo się może wydarzyć. Sporo będzie zależało od dyspozycji, czy kontuzji. Zawodnicy będą mieli z pewnością wahania formy, więc konkurencja w składzie będzie dobra dla naszego zespołu - czytamy w wywiadzie na oficjalnej stronie płockiego klubu. 

Orlen Wisła w pierwszym meczu nowego sezonu PGNiG Superligi zagra z Azotami Puławy, więc będzie to mocny początek rozgrywek. - Rzeczywiście sezon zaczynamy z solidnym przeciwnikiem i dobrą formę musimy zbudować już na start Superligi. Puławy to dobry zespół, w którym jednak również zaszło sporo zmian, zarówno na ławce szkoleniowej, jak i w składzie. Nie wiem, czy będziemy gotowi w 100 proc., ale przez te sześć tygodni okresu przygotowawczego pracujemy i będziemy pracować w taki sposób, aby tak właśnie było - zaznacza szkoleniowiec "Nafciarzy". 

I dodaje: Zawsze powtarzam, że trofea zdobywa się na koniec sezonu. Z Azotami, jak w każdym meczu, będziemy grali o zwycięstwo, ale jednocześnie nie odczuwam z tego względu jakieś presji, bo jestem pewien, że będziemy dobrze przygotowani.

Niestety jeszcze przed startem rozgrywek zespół nie może trenować w pełnym składzie, o czym więcej pisaliśmy tutaj. - Pracujemy, aby kontuzjowani zawodnicy możliwie najszybciej zakończyli proces rehabilitacji. Niemniej niektórzy z nich potrzebują czasu i tego nie przeskoczymy. Mogę jednak zapewnić, że wszyscy mocno pracują nad tym, aby jak najszybciej wrócić do treningów z pełnym obciążeniem. Wierzę, że krok po kroku kolejni z nich dołączą do drużyny i wkrótce będziemy w pełnym składzie. Wówczas będziemy mieli naprawdę dużo możliwości - komentuje Sabate. 

źródło: sprwislaplock.pl