2016-12-13 19:34:00
Adam Kapuściński

Przełamanie KPR-u, pewny triumf Wybrzeża. Podsumowanie 15. kolejki Superligi

Kibice ligowego szczypiorniaka bez wątpienia nie mogli narzekać na brak emocji w ostatniej - poprzedzającej mistrzostwa we Francji kolejce Superligi, oprócz wygranych faworytów z Płocka, Kielc i Puław przełamanie zaliczyła drużyna z Legionowa a niespodziewanie łatwe punkty dopisali gracze Wybrzeża Gdańsk.

W ostatniej przed przerwą serią gier Superligi Mężczyzn najwięcej emocji można było się spodziewać w Legionowie, i właśnie tak też było. Podopieczni Roberta Lisa po fatalnej pierwszej części sezonu chcieli choć trochę poprawić sobie humory przed świętami, a okazję do tego mieli wręcz wymarzoną, "Miedziowi" na wyjazdach w większości spotkań są tłem dla rywali, ale sam mecz miał niesamowity przebieg, gdzie piłki bronili nawet... zawodnicy z pola! KPR przerwał czarną serię wygrywając 26:25, a standardowo popis strzelecki dał Witalij Titow - zdobywca 8 bramek.

Podobnie do drużyny z Mazowsza, najweselszych min nie mają także i w Zabrzu, zawodnicy Ryszarda Skutnika są jednym z największych rozczarowań tego półrocza w Superlidze, na pewno nie tak przed sezonem układał sobie wszystko prezes Górnika, Bogdan Kmiecik a tymczasem zabrzanie zaliczają wpadkę za wpadką. Mecz z Chrobrym również "nie był dniem" Górników a mankamenty przede wszystkim obronne drużyny ze Śląska boleśnie wykorzystywał Arkadiusz Miszka czy Grzegorz Sobut. Po o wiele lepszej drugiej połowie punkty zostały "na swoim" a świąteczna przerwa na pewno przychodzi w dobrym dla Górnika momencie.

Zadowoleni ze swojej sytuacji mogą być za to bez wątpienia zawodnicy Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego, nie dość, że młodzież wsparta doświadczeniem jest główną siłą Wybrzeża, tak i w starciu z Piotrkowianinem taka mieszanka okazała się być "pocałunkiem śmierci" dla ekipy z Piotrkowa Trybunalskiego. Pewne zwycięstwo 31:20 już do przerwy rozstrzygając wynik spotkania jest podsumowaniem całej rundy Wybrzeża Gdańsk, a dla Piotrkowianina przypomnieniem jeszcze raz co jest największym mankamentem od początku sezonu - defensywa.

Mentalności zwycięscy wciąż nie stracili zawodnicy MMTS-u, którzy dwie kolejki temu w dramatycznych okolicznościach przegrali ze Stalą Mielec. W starciu z dobrze spisującą się w tym sezonie Gwardią pokazali charakter i od początku do końca prowadzili wynik meczu, egzekutorem drużyny z Pomorza po raz kolejny był genialnie spisujący się w tym sezonie Mateusz Seroka a zespół z Kwidzyna pewnie triumfował 28:23. Walka o miano trzeciej siły ligi z Puławami na pewno będzie pasjonująca.

Swoje spotkania bez problemów wygrali faworyci z Płocka, Kielc i Puław nie dając żadnych wątpliwości kto jest motorem napędowym Superligi, Pogoń pod przewodnictwem Mariusza Jurasika, póki co nie przekonuję i przerwa również dla "Portowców" będzie chwilą do refleksji.

Wyniki wszystkich meczów:

Vive Tauron Kielce - Wójcik-Meble Elbląg 36:21 (19:9)

Wybrzeże Gdańsk - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 31:20 (17:9)

Stal Mielec - Orlen Wisła Płock 20:34 (8:18)

Azoty-Puławy - Sandra Spa Pogoń Szczecin 34:25 (15:11)

Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn 23:28 (10:13)

KPR Legionowo - MKS Zagłębie Lubin 26:25 (13:12)

KS SPR Chrobry Głogów - NMC Górnik Zabrze 29:26 (12:12)