2019-05-28 16:41:00
Wojciech Staniec

W trakcie sezonu mieliśmy wiele problemów zdrowotnych. Dlatego z awansu cieszymy się jeszcze bardziej

Przed zawodnikami PGE VIVE udział w Final4 Ligi Mistrzów. Kielczanie w półfinale zagrają z Telekomem Veszprem.

- Przede wszystkim to dla nas niesamowicie ważne, że jesteśmy w Final Four. Oczywiście w trakcie całego sezonu mieliśmy wiele problemów zdrowotnych, więc cieszymy się tym bardziej. Powiem tak: do tej pory w lidze zwycięstwo zawsze było naszym obowiązkiem. A teraz nie mamy nic do stracenia. Jedziemy z nadzieją na jak najlepszy wynik, chcemy powalczyć z Veszprem na 100% i zobaczymy - przyznaje Talant Dujszebajew, trener PGE VIVE Kielce.

REKLAMA

W Kolonii pierwszym rywalem PGE VIVE będzie Telekom Veszprem. - Oni mają bardzo szeroką kadrę, a dodatkowo wszyscy są zdrowi i w formie. W meczach z Szegedem czy Flensburgiem pokazali, że są w dobrej formie. Na początku wygrywali jedną bramką, trochę szczęśliwie, a teraz grają zupełnie inną piłkę ręczną. Ich atut stanowi cały zespół - chwali Węgrów Dujszebajew.

- Barcelona i PSG byli największymi faworytami. Ci pierwsi byli liderami od początku do końca w naszej grupie. Teraz każdy zespół ma swoje szanse – najpierw dojść do finału, a potem pomyśleć o zwycięstwie. Dwa mecze w dwadzieścia cztery godziny to bardzo duże obciążenie i zobaczymy - ocenia trener PGE VIVE.

Za PGE VIVE ciężkie miesiące. - Wszyscy jesteśmy ludźmi. Bardzo trudno było wytrzymać ostatnie dwa miesiące, kiedy musieliśmy pokonać Motor Zaporoże czy wygrać w finale polskiej ligi. Najłatwiejszy mecz stanowił dla nas chyba ten domowy z Paryżem… A potem było już trochę gorzej. Najpierw nastawiamy się na pierwszy mecz z Veszprem i zrobimy wszystko, aby awansować do finału - zapowiada Dujszebajew.