2019-05-06 15:27:00
Ewa Basak

Ikona handballu pożegnała się z Ligą Mistrzów! Pewna era dobiegła końca

Dla PSG zakończył się już sezon 2018/2019 w Lidze Mistrzów. W ćwierćfinale nie dali rady pokonać PGE VIVE i to kielczanie jadą do Kolonii. Mecz z mistrzami Polski był ostatnim występem w europejskich rozgrywkach dla francuskiego bramkarza - Thierry Omeyera. 

Po niedzielnej piekielnie zaciętej i przepełnionej wielkimi emocjami bitwie o Final Four Ligi Mistrzów z awansu może cieszyć się PGE VICE. Chociaż PSG pokonało kielczan 35:26, to w dwumeczu ostatecznie lepsi byli "żółto - biało - niebiescy" i to oni zagrają w turnieju finałowym w Kolonii. Dla paryżan brak awansu to dramat, chociaż byli bardzo blisko to jednak rywale mogą świętować sukces. 

REKLAMA

PSG nie jedzie do Kolonii, więc oznacza to koniec sezonu 2018/2019 w europejskich rozgrywkach. Ale to także pożegnanie z Ligą Mistrzów legendy światowej piłki ręcznej – Thierry'ego Omeyera.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Our story ends tonight, but the legend lives forever. Thank you @thierryomeyer #veluxehfcl

Post udostępniony przez EHF Champions League (@ehfcl)

- Jestem rozczarowany, że nie pojadę do Kolonii. Kiedy tak mało brakuje.. bardzo żałujemy - mówił po spotkaniu Thierry Omeyer. 

Tego bramkarza nie trzeba nikomu przedstawiać. Francuz stał się ikoną handballu, której w przyszłym sezonie nie zobaczymy już na parkietach Ligi Mistrzów. Trudno to sobie wyobrazić, ale pewna era właśnie dobiegła końca i PSG będzie musiało sobie radzić dalej bez pomocy tego wielkiego sportowca. 

W starciu z PGE VIVE Thierry Omeyer pojawił się na parkiecie w drugiej połowie i od razu notował świetne interwencje. Po sześćdziesięciu minutach walki okazało się, że to był już ostatni występ legendy w Lidze Mistrzów. 

-  Jestem dumny z meczu, który mogliśmy zagrać, z tego co pokazaliśmy na parkiecie. Atmosfera była szalona. Były wszystkie elementy, które tworzyły świetny mecz. Niestety nie udało się nam awansować, ponieważ nadal nam czegoś brakuje - ocenia Francuz. 

42 – latek miał szansę znów zagrać w Final Four i walczyć o piąty triumf w Lidze Mistrzów, jednak tak się nie stanie. Goalkeeper w swojej karierze wygrał europejskie rozgrywki w 2003 roku w barwach Montpellier, potem trzy razy jako zawodnik THE Kiel (2007, 2010 i 2012 roku). 

- Jestem dumny, że miałem szansę grać w Lidze Mistrzów u twojego boku - napisał na swoim koncie w mediach społecznościowych Nikola Karabatić. 

wypowiedzi: lequipe.fr