2019-05-04 19:35:00
Wojciech Staniec

Cenne punkty Sandra SPA Pogoni. Bardzo trudna sytuacja Stali Mielec

Trzy ważne punkty wywalczyli zwodnicy Sandra SPA Pogoni, którzy wygrali na wyjeździe ze Stalą 27:25. Z kolei mielczanie są w ciężkiej sytuacji i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

Nikogo nie trzeba było przekonywać o stawce tego spotkania. Stal po poprzednim meczu spadła na ostatnie miejsce w tabeli. Tak więc teraz mielczanie musieli zrobić wszystko, aby zgarnąć komplet punktów. Ewentualne zwycięstwo było też ważne dla Sandra SPA Pogoni.

REKLAMA

Stal zaczęła to spotkanie dość nerwowo, a pierwszą bramkę rzuciła dopiero w 5. minucie. Chwilę później po golu Patryka Biernackiego "Portowcy" wygrywali 3:1. Mielczanie nie grali najlepiej w ataku, słabo też spisywał się Goran Andejlić, który wpuścił sześć pierwszych rzutów na jego bramkę, a po około kwadransie zastąpił go Tomasz Wiśniewski. W 18. minucie Sandra SPA Pogoń miała trzy oczka przewagi (8:5).

Ogółem zawodnicy obu drużyn nie rozpieszczali kibiców. Pomimo, że to nie był jakiś wielki mecz bramkarzy, którzy w pierwszej połowie mieli w sumie ledwie siedem udanych interwencji, to w tej części spotkania padły ledwie 22 bramki.

Drugą połowę otworzył Piotr Rybski z zespołu gości, jednak szybko odpowiedzieli Piotr Krępa (dwa razy) oraz Bartosz Kowalczyk (raz) i na tablicy wyników był remis 13:13. Jednak zespół trenera Michała Przybylskiego nie poszedł za ciosem i szczecinianie znów odskoczyli na trzy bramki, z tego też powodu w 44. minucie wziął on czas. Chwilę po wznowieniu gry gole rzucili Piotr Rybski oraz Dawid Fedeńczak i goście wygrywali już 20:15.

Zadowolony z takiego obrotu spraw musiał być Rafał Biały i tym razem to on skorzystał z przerwy. Chciał on uspokoić grę swojej drużyny. I to się udało, bo "Portowcy" zwycięstwa już nie wypuścili z rąk.

Stal Mielec - Sandra SPA Pogoń Szczecin 25:27 (10:12)