2019-04-25 20:03:00
Ewa Basak

Za dużo własnych błędów po stronie Piotrkowianina! Orlen Wisła lepsza o sześć bramek

W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Piotrkowianin powalczył z Orlen Wisłą. Do przerwy goście wygrywali 14:10, ale swoją przewagę zbudowali dopiero pod koniec pierwszej części spotkania. Po zmianie stron drużyna z Piotrkowa próbowała odrobić straty, ale płocczanie zdecydowanie wygrali i wypracowali sześć bramek zaliczki przed rewanżem.

Spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim rozpoczęło się od skutecznej interwencji Marcina Schodowskiego i po chwili wynik meczu otworzył Adam Pacześny. Orlen Wisła w kolejnej akcji popełniła błąd techniczny i rywale wyszli na prowadzenie 2:0. Początek meczu należał do Piotrkowianina, który po trafieniu Tomasza Mroza wygrywał 3:0. W końcu w 4. minucie pierwsze oczko zdobyli "Nafciarze", a na listę strzelców wpisał się Ziga Mlakar. 

REKLAMA

Dalej między słupkami gospodarzy świetnie spisywał się Marcin Schodowski, który zatrzymywał rzuty Orlen Wisły. Płocczanie mieli ogromne problemy z pokonaniem bramkarza gospodarzy, ale koledzy z drużyny nie wykorzystali dobrych interwencji do zbudowania większej przewagi. Po dziesięciu minutach gry i bombie Filipa Surosza Piotrkowianin utrzymywał dwubramkowe prowadzenie. Ale po chwili podopieczni Dmytro Zinchuka pomylili się i w 12. minucie Michał Daszek doprowadził do remisu (5:5). 

Kibicie zgromadzeni w hali mogli oglądać zacięte starcie, Piotrkowianin postawił się wicemistrzom Polski i mocno zmotywowany walczył z faworytem. Przyjezdni postawili bardzo mocną obronę, która stwarzała coraz więcej kłopotom gospodarzom z wypracowaniem pozycji rzutowej. 

W 23. minucie po trafieniu Lovro Mihicia "Nafciarze" po raz pierwszy w meczu wyszli na prowadzenie. Z siódmego metra odpowiedział bramką Marcin Szopa i  wtedy przestój zanotowali gospodarze. Orlen Wisła mocno grała w obronie, co przyczyniło się do przechwytywania piłek i skutecznych kontr. "Nafciarze" zdobyli pięć oczek z rzędu i pod koniec pierwszej połowy wygrywali 13:8. Zespół z Piotrkowa Trybunalskiego po rewelacyjnym początku i słabszej końcówce w ostatnich minutach do przerwy przegrywał 10:14. 

Bardzo słabo wszedł w drugą część spotkania Piotrkowianin, który popełnił trzy błędy z rzędu, a kolejne oczka zdobywali "Nafciarze". W 33. minucie bramkę zdobył Igor Żabić (17:10). Dla Słoweńca był to pierwszy mecz po urazie, którego doznał podczas styczniowych mistrzostw świata. Na szczęście Orlen Wisły obrotowy wrócił do gry na najważniejsze mecze w sezonie. 

Piotrkowianin nie zamierzał odpuszczać i rzucił się w pogoń za rywalem. Po serii czterech trafień gospodarze zmniejszyli różnicę na 18:21. Jednak trwało to tylko chwilę. W końcówce Orlen Wisła spokojnie budowała przewagę i ostatecznie wygrała 32:26 i jest w komfortowej sytuacji przed rewanżem. 

Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Michał Daszek ( 9 bramek). 

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock 26:32 (10:14)