2019-04-19 07:00:00
Ewa Basak

Ćwierćfinałowy rewanż z Chrobrym tylko formalnością! Ostatni test PGE VIVE przed pojedynkiem z PSG

PGE VIVE Kielce w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym z Chrobrym Głogów ma wieli komfort gry. W pierwszym spotkaniu kielczanie roznieśli rywali i mają aż dziewiętnaście bramek zaliczki. Gospodarze będą chcieli sprawić kibicom świąteczny prezent i pewnie awansować do półfinału!

Rywalem PGE VIVE w ćwierćfinale PGNiG Superligi jest Chrobry Głogów. W środę kielczanie całkowicie zdominowali na wyjeździe podopiecznych Jarosława Cieślikowskiego, których pokonali aż 41:22. Kielczanie są, więc już jedną nogą w półfinale mistrzostw Polski. W teorii mogą przegrać nawet osiemnastoma bramkami, a i tak awansują. Rewanż będzie tylko dopełnieniem formalności przez PGE VIVE. 

REKLAMA

Głogowianie nie potrafili postawić się "żółto – biało –niebieskim" w żadnym elemencie. Zawodnicy fatalnie prezentowali się na parkiecie i popełniali festiwal błędów. Każdą pomyłkę Chrobrego kielczanie zamienili w skuteczny kontratak. W sumie po stronie PGE VIVE było aż szesnaście kontr, zaś rywale nie zanotowali ani jednego. - To był dramat. Zagraliśmy jak juniorzy. Nie wiem, z czego to wynika, może każdy już myślał, że zostanie do rozegrania jeden mecz, a potem będziemy mieli wolne i rozjedziemy się do domów. Myśleliśmy, że skończy się siedmioma, ośmioma bramkami różnicy, a mamy prawie dwadzieścia. To naprawdę wstyd. Mieliśmy siły na piętnaście, dwadzieścia minut, potem osłabliśmy. Każdy widział, że byliśmy po prostu za słabi. Będziemy musieli porozmawiać w szatni, wyluzować i próbować jechać do Kielc powalczyć. Nie mówię, że wygrać, ale powalczyć, by nie było takiego blamażu - mówił po środowym meczu obrotowy Chrobrego Głogów, Damian Krzysztofik.

Błyskawiczne tempo i wznowienia gry były nie do zatrzymania dla zespołu z Głogowa, który musiał uznać wyższość mistrza Polski. Chociaż PGE VIVE zagrało mocno osłabionym składzie po raz kolejny w tym sezonie pokazało wielką klasę. 

Spotkanie z Chrobrym będzie ostatnim meczem PGE VIVE przed pierwszą bitwą z PSG. - Zawodnicy, którzy grali w reprezentacjach, potrzebują teraz trochę więcej regeneracji, a więcej gry w rewanżu dostaną ci, którzy odpoczywali. Chcemy też trochę poćwiczyć elementy, które przydadzą nam się z PSG - komentował trener PGE VIVE, Tałant Dujszebajew. 

Mecz PGE VIVE Kielce – Chrobry Głogów odbędzie się w piątek, 19 kwietnia o godzinie 20:15. 

wypowiedzi: kielcehandball.pl