2019-03-09 19:39:00
Ewa Basak

Waleczny pojedynek w Piotrkowie! Gospodarze pokonali Zagłębie po wojnie nerwów

Zagłębie praktycznie przez całe spotkanie musiało odrabiać straty, ale walczyło do samego końca. Po nerwowej końcówce ostatecznie ze zwycięstwa i kompletu punktów mogli cieszyć się zawodnicy Piotrkowianina. 

Piotrkowianin rozpoczął spotkanie od prowadzenia 3:0. Dopiero w 4. minucie przyjezdni po raz pierwszy trafili do siatki rywala, a autorem trafienia był Jakub Moryń. Od samego początku Zagłębie miało problemy w grze ofensywnej i popełniało proste błędy. W bramce gospodarzy dobre obrony notował Marcin Schodowski. 

REKLAMA

W kolejnych minutach obie drużyny zanotowały przestój w ataku, który przełamał Krystian Bondzior. Różnica bramkowa zmniejszyła się do dwóch oczek (3:5). Podopieczni Dmytro Zinchuka mocno grali w defensywie i blokowali rzuty przeciwników, co przyczyniło się do budowania przewagi. Jednak "Miedzowi" nie odpuszczali, a zespół z Piotrkowa Trybunalskiego nie utrzymali wypracowanego prowadzenia i w 20. minucie Zagłębie zbliżyło się na jedno trafienie. Wtedy o czas natychmiast poprosił szkoleniowiec gospodarzy.

Pojedynek stawał się coraz bardziej wyrównany, a zawodnicy obu drużyn znacznie przyspieszyli. W końcówce lubinianie nie radzili sobie w ataku, na co musiał zareagować trener Bartłomiej Jaszka. Niewiele to zmieniło w grze jego podopiecznych i ostatecznie do przerwy przegrywali 12:16. 

Na drugą część meczu Zagłębie wyszło mocno zmotywowane i od razu konsekwentnie odrabiało straty. W 46. minucie po czterech trafieniach z rzędu złapało oczko kontaktowe z (23:24). Piotrkowianin zanotował słabszy okres gry, który wykorzystali rywale. Natychmiast o czas poprosił Dmytro Zinchuk, a po chwili lubinianie w końcu doprowadzili do remisu (24:24), a wyrównujące oczko zdobył Krystian Bondzior.

Goście grali falami i pod koniec spotkania znów przez siedem minut nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza gospodarze. Zagłębie rzuciło się jeszcze w pogoń za rywalem. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu Piotrkowianin prowadził 29:27.

Lubinianie walczyli do samego końca, w ostatniej minucie tablica wyników pokazywała jeszcze remis 29:29. W ostatnich sekundach rzut karny wykorzystał jeszcze Marcin Szopa (29:28). Przyjezdni mieli jeszcze rzut, ale zablokowali go gracze Piotrkowianina, co oznaczało, że po sześćdziesięciu minutach zaciętego pojedynku lepsi byli gospodarze. 

Piotrkowianin Piotrków TrybunalskiZagłębie Lubin 30:29 (16:12)

fot.: Krzysztof Betnerowicz