2019-03-09 09:45:00
Wojciech Staniec

Ivić: Zawodnik, który rzuca ma więcej szans niż bramkarz. Byłem skoncentrowany

Bohaterem PGE VIVE w meczu z Orlen Wisłą był Filip Ivić. Kielecki bramkarz obronił w karnych trzy rzuty zawodników z Płocka.

- Gratulacje dla mojego zespołu, który walczył od pierwszej do ostatniej minuty. Ostatnią bramkę rzucił Cindrić. Dziękuję kibicom, którzy wspierali nas cały czas, dziękuję trenerom i wszystkim, którzy walczyli - powiedział Filip Ivić.

REKLAMA

Spotkanie to nie miało już żadnego znaczenia dla układu tabeli ale dla zawodników było ważne. - Słuchaliśmy, że czy wygramy, czy nie, to nie ma znaczenia, bo i tak będziemy pierwsi. Ale my każdy mecz chcemy wygrać, bo to derby. Mamy dwa punkty, a teraz przed nami za dwa tygodnie najważniejszy mecz na tę chwilę, czyli pojedynek z Motorem Zaporoże - przyznał Ivić.

Jak Ivić obronił te trzy karne? - Nie wiem, karny to 20 do 80. Zawodnik, który rzuca karne ma więcej szans niż bramkarz. Musisz być skoncentrowany, chciałem przed karnym obronić każdy rzut. Wygraliśmy, mamy dwa punkty. To najważniejsze - wyznał.

- Super się ogląda, gdy mecze między pierwszą a drugą drużyną są ciekawe. Płock gra ostatnio bardzo dobrze, wygrali w Silkeborgu. Gratuluję im tego. My pokazaliśmy, że jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce - nie krył Ivić.

Po sezonie Chorwat odejdzie z PGE VIVE. - Będę walczył do końca. Powiedziałem, że chcę grać w Final4 i robię wszystko, aby się to udało - zapowiedział.