2019-02-23 09:45:00
Ewa Basak

Energetyczne derby w Gdańsku, Piotrkowianin zagra w Kielcach. Co jeszcze czeka nas w sobotę w PGNiG Superlidze?

W sobotę dokończona zostanie 19. kolejka PGNiG Superligi. Zostały cztery spotkania, w których emocji na pewno nie zabraknie. Czy będą niespodzianki? 

Do Hali Legionów przyjedzie rewelacja jesieni czyli drużyna Piotrkowianina. Zazwyczaj PGE VIVE w weekend rozgrywa mecze Ligi Mistrzów, ale w tym tygodniu były najpierw europejskie rozgrywki, a teraz PGNiG Superliga. Faworytem najbliższego spotkania są oczywiście mistrzowie Polski. Rywalizacja z kielczanami będzie doskonałą okazją do nauczenia się nowych rzeczy i zdobyciem kolejnego cennego doświadczenia. 

REKLAMA

PGE VIVE w środę na wyjeździe zmierzyło się z Rhein-Neckar Löwen. Po arcytrudnym pojedynku ostatecznie lepsi o jedną bramkę byli gospodarze. Na domiar złego Michał Jurecki doznał kontuzji i po przejściu badań sprawdził się najgorszy scenariusz. Złamana pierwsza kość śródręcza, więc czeka go przerwa od sześciu tygodni do nawet trzech miesięcy – więcej o tym pisaliśmy tutaj. Dalej jeszcze na boisku nie zobaczymy Alexa i Daniela Dujshebaevów. Czy Piotrkowianin będzie  wstanie wykorzystać nieobecność tych zawodników i zaskoczy rywali?

Pozytywną informacja jest to, że do gry gotowy jest Luka Cindrić, dla którego będzie to pierwszy mecz w 2019 roku. -  Czuję się bardzo dobrze, Ostatnio ciężko pracuję na treningach i jestem już gotowy do gry – podkreśla Chorwat. 

Przyjezdni w tym sezonie pokazują w każdym spotkaniu, że walczą do samego końca i nie boją się postawić czołowym drużynom. Aktualnie Piotrkowianin z dobytkiem dwudziestu siedmiu punktów jest na siódmym miejscu w tabeli. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami PGE VIVE ostatecznie wygrało, ale po pierwszej połowie dość niespodziewanie prowadziło tylko 19:18.

PGE VIVE KielcePiotrkowianin Piotrków Trybunalski, sobota, godz. 16

W Gdańsku czekają na nas "energetyczne derby"! Gdańszczanie podejmą zespół Energi MKS-u Kalisz. A jeśli derby to emocje gwarantowane! 

W poprzedniej kolejce podopieczni Marcina Lijewskiego ambitnie walczyli w Puławach i przegrali dopiero w  rzutach karnych. W środę grali zaległy mecz z Piotrkowianinem i ponieśli porażkę. Bardzo słabo wyglądał atak pozycyjny Energi Wybrzeża, a rywale wykorzystywali okazje do budowania swojej przewagi. – Wcześniejsze mecze pokazały, że grając mocno w obronie możemy dużo osiągnąć. Niestety, 17 zdobytych bramek to zdecydowanie za mało. W ataku może i były pomysły na rozegranie akcji, ale brakowało wykończenia. Do tego popełniliśmy kilka dramatycznych błędów. Bierzemy pod uwagę, że Kalisz jest w formie i na pewno nie będziemy ich lekceważyć. Musimy pokazać, że potrafimy wygrywać i zdobywać punkty we własnej hali – dodał rozgrywający Energi Wybrzeża Gdańsk, Mateusz Wróbel. 

Obie drużyny potrzebują punktów i walczą o awans do najlepszej ósemki. Która drużyna zgarnie punkty w sobotę? A może o wygranej zdecydują rzuty karne? Kaliszanie w poprzedniej serii odnieśli kolejne zwycięstwo, tym razem pokonali Chrobrego Głogów. Energa MKS jest na fali i będzie chciała zrewanżować się za jesienny mecz, w którym Energa Wybrzeże wygrała 31:29. 

Energa Wybrzeże Gdańsk Energa MKS Kalisz, sobota, godz. 17

Pod wodzą nowego trenera Stal zagra z Chrobrym Głogów. W mieleckim zespole na początku roku doszło do sporych zmian. Klub ma nowego prezesa, a funkcję szkoleniowca objął Michał Przybylski – szczegóły tutaj. Czy Michał Przybylski w debiucie w nowej drużynie i na parkiecie PGNiG Superligi poprowadzi klub do zwycięstwa?

Mielczanie potrzebują puntów jak powietrza. Są na przedostatnim miejscu w tabeli, a do zajmujących dwunastą lokatę szczecinian tracą pięć oczek. Zadanie będzie trudne, ponieważ podopieczni Jarosława Cieślikowskiego są faworytami i będą chcieli powtórzyć wynik z rundy jesiennej, kiedy pokonali Stal 30:24. 

Stal MielecChrobry Głogów, sobota, godzina. 18

Do Szczecina uda się zespół Bartłomieja Jaszki. Po ostatnim meczu z PGE VIVE Kielce trener Piotr Frelek zrezygnował z funkcji trenera "Portowców". Teraz Pogoń prowadzona jest przez duet Rafał Biały – Sławomir Fogtman. 

W poprzedniej kolejce Pogoń nie dała rady i przegrała z mistrzami Polski 23:40, a Zagłębie po wyrównanym starciu ze Stalą Mielec cieszyła się z wygranej (29:26). W tym sezonie szczecinianie tylko cztery raz schodzili z parkietu jako zwycięzcy, czy w sobotę zrewanżują się Zagłębiu za mecz z pierwszej rundy i będą górą?

Sandra SPA Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin, sobota, godz. 18

wypowiedzi: kielcehandball.pl, wybrzeze-gdansk.pl