2019-02-20 09:40:00
Roksana Góra

Bogdan Kmiecik: Jestem okropnie rozczarowany tym, na jakim poziomie jest 80% naszych sędziów. Arbitrzy w ogniu krytyki po meczu NMC Górnika z Orlen Wisłą

- To jest ostatni dzwonek dla związku, żeby coś zmienić - powiedział po wtorkowym meczu prezes NMC Górnika, Bogdan Kmiecik. Po rywalizacji zabrzan z płocczanami nie zabrakło krytycznych komentarzy na temat postawy sędziów. W kwestii arbitrów wypowiedział się też trener Rastislav Trtik.

Podczas spotkania NMC Górnika Zabrze z Orlen Wisłą Płock na parkiecie aż kipiało od nadmiaru emocji. Te nie zawsze były spowodowane czysto sportowymi aspektami. Sporo wynikało z niezadowolenia z postawy sędziów.

REKLAMA

Na ten temat obszernie wypowiedział się prezes zabrzańskiego klubu Bogdan Kmiecik: - Wisła jest fajną drużyną i absolutnie nie można jej zarzucić, że grała nie fair. Dużym kłopotem w naszej lidze stają się jednak sędziowie. Według mnie to, co oni robią, nie jest na poziomie ekstraklasy. Nie jest na tym poziomie, który staramy się prezentować my czy Wisła Płock, która dodatkowo występuje w Lidze Mistrzów. W Kwidzynie mieliśmy taką sytuację, gdzie ostatnia bramka, która padła - mówię tylko o sędziach, broń Boże nie chciałbym mówić o drużynach, bo one są w porządku - była nieregulaminowa. Nikt ze związku nawet nie powiedział, że coś było nie tak. Jeżeli my rzucimy bramkę z koła i mamy nogę na linii, to bramka się nie liczy. To są przepisy. Ale przełknęliśmy ten incydent, jest jak jest - powiedział prezes, odnosząc się do meczu z MMTS-em Kwidzyn zakończonego przegraną zabrzan 26:27. 

- Rozumiem, że nie każdy sędzia może wszystko zobaczyć, ale to, co się działo... co jeden z sędziów prezentował... Dla mnie to był skandal. To, co później przychodziło ze stolika pana Bauma, który go bronił - nie rozumiem tego. Wydaje mi się, że  w ostatniej akcji, która była na Adamuszku, było ciągnięcie i podwójny kozioł... Musiałbym to jeszcze zobaczyć na powtórce. Ale jeżeli mamy tak rozstrzygać końcówki meczów, jeśli ktoś nie jest na poziomie, by faktycznie ocenić sytuację, to wydaje mi się, że takie mecze, które idą "na styk", nie mają absolutnie żadnego sensu. My pracujemy bardzo ciężko i inwestujemy w to, a na końcu dzieją się takie rzeczy. Rozumiem oczywiście, że można czegoś nie zauważyć - tak jak sytuacji w Kwidzynie czy teraz z Adamuszkiem, ale to, co się dzieje, jest niedopuszczalne. Wydaje mi się, że to jest ostatni dzwonek dla związku, żeby coś zmienić. Bo jak mamy inwestować w ten sport, skoro to się kończy tak, jak się kończy? I nie chodzi o to, że przegraliśmy mecz. Bo każdy może go przegrać czy wygrać. Wisła grała na tyle fajnie, że na końcu po prostu zdołała zwyciężyć, i tyle. Gdybyśmy wygrali, to pewnie mówiłbym to inaczej. Ale w głowie miałbym dokładnie to samo. Jestem okropnie rozczarowany tym, na jakim poziomie jest 80% naszych sędziów. To jest niedopuszczalne jak na tę ligę - nie krył złości prezes zabrzańskiego klubu.

Krótki komentarz na temat boiskowych wydarzeń padł także ze strony trenera NMC Górnika, Rastislava Trtika. - Nie jestem zadowolony z tego, jakimi stają się wobec dynamicznej gry, jaką jest piłka ręczna, niektórzy ludzie z ZPRP. Jest to gra emocji, dynamiki. Jeśli będzie się to hamować, okaże się, że wszyscy będziemy grać w szachy. Myślę, że nie jest dobre dla polskiej piłki ręcznej, jeśli to wszystko pójdzie w tym kierunku - podsumował Czech.