2019-01-20 19:28:00
Ewa Basak

MŚ 2019: Brazylijczycy dalej w "gazie"! Rewelacyjna gra i triumf nad Chorwacją

Brazylia nie zwalnia tempa na mistrzostwach świata. W pierwszym starciu fazy zasadniczej sprawiła niespodziankę i pokonała Chorwację 29:26! 

Chociaż faworytem spotkania była Chorwacja, zawodnicy z Ameryki Południowej nie zamierzali odpuszczać, co potwierdzali od pierwszych sekund pojedynku. Po dwóch z rzędu interwencjach Marin Sego jego drużyna miała szansę wyjść na prowadzenie, ale dzięki dobrze niefunkcjonującej defensywie rywali to Brazylia wykorzystała kontratak i w 3. minucie miała o jedno oczko więcej. W kolejnych dwóch akcjach przechwyciła piłkę i Haniel Langaro dał prowadzenie swojej reprezentacji na 3:1. 

REKLAMA "Hrvatska" nie radziła sobie z obroną przeciwników i po następnym błędzie w 9. minucie różnica bramkowa powiększyła się do trzech oczek. Na słabą grę w ataku zareagował Lino Červar prosząc o czas. Po przerwie interwencją popisał się Cesar Algusto Almeida, a Jose Guilherme de Toledo zdobył bramkę na 7:3. Gra Chorwatów kompletnie się posypała, a zmotywowani Brazylijczycy rozkręcali się na parkiecie i po kolejnym rzucie na pustą bramkę wygrywali już 8:3. Niemoc Chorwatów w 12. minucie przełamał Domagoj Duvnjak, ale jego drużyna wtedy miała do odrobienia jeszcze cztery oczka. 

Brazylijczycy nie zwalniali tempa, a Chorwaci grali bez pomysłu. W 16. minucie po przechwycie piłki Felipe Borges rzucił bramkę na 10:5, a za moment powtórka i tablica wyników pokazywała już jedenaście oczek. Mało widoczna Chorwacja po pierwszej połowie przegrywała 13:17.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Brazylia grała "swoje", a rywale mieli coraz większe problemy na parkiecie. Rożnica bramkowa systematycznie powiększała się. W 33. minucie kolejną kontrę wykorzystał Felipe Borges (19:14), a po chwili interwencją popisał się Leonardo Tercariola, który także wpisał się listę strzelców po fenomenalnym rzucie przez całe boisko. Brazylia wygrywała już 20:14. 

Chorwacja walczyła cały czas i odrabiała straty. Pod koniec meczu Brazylia zanotowała słabszy fragment gry i w 53. minucie prowadziła tylko 26:25. W końcówce emocji nie brakowało, ale Brazylia nie dała sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i zachowała zimną krew do samego końca. 

Brazylia - Chorwacja 29:26 (17:13)

fot.: IHF