2019-01-14 19:30:00
Michał Szpulak

MŚ 2019: Gorące derby Bałkanów dla Chorwacji!

Chorwaci i Macedończycy spotkali się w bezpośrednim starciu w trzecim meczu grupy B Mistrzostw Świata. Lepsi okazali się podopieczni Lino Cervara. Chorwaci do godzin wieczornych okupują więc fotel lidera tabeli w stawce.

Każdy kibic piłki ręcznej wie, że starcie Chorwacji i Macedonii w tym sporcie to wielkie przeżycie zarówno dla fanów obu krajów, jak i zawodników. Ostatni mecz pomiędzy tymi ekipami na wielkiej imprezie to wygrana Chorwatów w 2016 roku podczas Euro w naszym kraju. Trenerem tej drużyny był wtedy Żeljko Babić. Spotkania tych reprezentacji to bodajże najgorętsze derby Bałkanów w piłce ręcznej.

REKLAMA

Pierwszą połowę dobrze zaczął Żeljko Musa - obrotowy Magdeburga. Odpowiedział mu natomiast skrzydłowy węgierskiego Veszprem Dejan Manaskov. Pociski z dystansu zaczęli rzucać Luka Stepancić czy Igor Karacić. Na pierwsze prowadzenie różnicą trzech bramek (7:4) wyprowadził Chorwatów Duvnjak rzutem na pustą bramkę rywala. Macedończycy zaczęli się gubić, a cuda w bramce wyczyniał (jak zwykle) golkiper Picku Szeged Marin Sego. Chorwaci wydawali się kontrolować wynik meczu i spokojnie powiększali wynik. Na 12:7 z koła rzucił młody obrotowy Marin Sipić. Natomiast Chorwaci skutecznie odcinali od podań główną strzelbę ekipy Raula Gonzaleza - Kiriła Łazarowa. Ostatecznie wynik pierwszej części ustalił Igor Karacić (16:11), który pokonał Ristovskiego z siódmego metra. Warto dodać, że w tej sytuacji za faul na Zlatko Horvacie na ławkę kar powędrował Filip Taleski.

Drugą połowę świetnie rozpoczął Marin Sego, ale nie w obronie. Po zamieszaniu na linii pola karnego golkiper przejął piłkę i trafił do pustej bramki Macedończyków. Drużyna Lino Cervara. W 36. minucie Macedończyk, a konkretnie Filip Kuzmanovski zmniejszył przewagę rywala do trzech goli (18:15). Tylko na tyle było stać jednak Łazarowa i spółkę. Chorwaci zdawali się spokojnie kontrolować wydarzenia na boisku, a pojedyncze zrywy Macedończyków nie robiły na nich zbytniego wrażenia. Warto dodać, że Lino Cervar po raz kolejny postawił na tercet rozgrywających Duvnjak-Karacić-Stepancić. Próżno więc było szukać wizjonera gry Chorwatów i PGE Vive Kielce - Luki Cindricia. Ostatecznie Chorwaci wygrali 31:22.

W drużynie Chorwackiej świetne zawody rozegrał obrotowy Marin Sipić (4/5), Domagoj Duvnjak (6/9) czy David Mandić (4/5) W ekipie macedońskiej na uwagę zasłużyli Dejan Manaskov (6/11), Filip Taleski (3/4) i Filip Kuzmanovski (3/4).

MVP meczu został wybrany Domagoj Duvnjak

Chorwacja - Macedonia 31:22 (16:11)