2016-11-22 10:15:00
Wojciech Staniec

Niemcy tracą selekcjonera! Wybrał on egzotyczną ofertę

To już pewne! Dagur Sigurdsson przestanie być trenerem reprezentacji Niemiec. Poprowadzi on jeszcze obecnych mistrzów Europy podczas światowego czempionatu, który odbędzie się na początku 2017 roku we Francji.

Islandczyk skorzystał z prawa wcześniejszego rozwiązania umowy z niemiecką federacją piłki ręcznej. - Zdecydowały sprawy osobiste. Teraz, gdy jest to już oficjalna informacja będziemy mogli się skupić na przygotowaniach do mistrzostw świata - powiedział Sigurdsson w komunikacie DHB (Niemiecki Związek Piłki Ręcznej).

- Żałujemy, że nie udało nam się przekonać Dagura, aby nadal pracował z naszą reprezentacją. Szanujemy jego decyzję, jesteśmy bardzo wdzięczni za jego pracę i liczne sukcesy - przyznał Andreas Michelmann, szef niemieckiej federacji.

Sigurdsson prowadził kadrę Niemiec od 1 września 2014 roku. Podczas mistrzostw świata w Katarze zajął z nią siódme miejsce, na początku 2016 roku poprowadził ją do mistrzostwa Europy, a podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył brązowy medal.

Jest już praktycznie pewne, że Sigurdsson odchodzi z kadry Niemiec po to, aby zostać selekcjonerem Japonii, która będzie gospodarzem Igrzysk Olimpijskich 2020, które odbędą się w Tokio. Islandczyk łączony był też z takimi klubami jak Telekom Veszprem i PSG.

Kto przejmie reprezentację Niemiec po styczniowych mistrzostwach świata? - Decyzję podejmiemy ze spokojem i rozsądkiem - wyjaśnia Michelmann. Według wcześniejszych informacji niemieckich mediów jednym z kandydatów na to stanowisko jest Michael Biegler (były trener reprezentacji Polski).