2016-11-20 18:43:00
Wojciech Staniec

PSG zdobyło Veszprem Arenę! "Barca" lepsza od Duńczyków, "Derby Północy" dla Flensburga (wyniki)

W niedzielę w Lidze Mistrzów zaplanowano cztery mecze. Dwa z nich - Veszprem z PSG i THW z Flensburgiem - można spokojnie określić mianem hitu. Ciekawie było też w Danii, gdzie Bjerringbro Silkeborg po pierwszej połowie prowadziło z Barceloną.

Zdecydowanym faworytem meczu Bjerringbro z Barceloną była ta druga drużyna. Ewentualne zwycięstwo "Dumy Katalonii" było też korzystne dla Orlen Wisły Płock, bo oznaczałoby to, że Polacy na półmetku rozgrywek będą zajmowali miejsce, które premiuje ich awansem do TOP16 Ligi Mistrzów.

Jednak po pierwszej połowie Duńczycy sensacyjnie prowadzili 13:11. Katalończycy nie byli jednak zainteresowani porażką, zaczęli drugą odsłonę meczu od mocnego uderzenia, wyszli na prowadzenie. "Barca" ostatecznie wygrała 27:23. Reprezentant Polski Kamil Syprzak zdobył w tym meczu jedną bramką i dostał dwa razy po dwie minuty kary.

Świadkami kapitalnego meczu byli kibice, którzy oglądali mecz Veszprem z PSG. W tym spotkaniu było wszystko - świetne bramki, szybkie akcje, fantastyczne parady bramkarzy. Po pierwszej połowie Francuzi prowadzili jednym trafieniem. Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy Veszprem odrobiło straty i wyszło na prowadzenie, wtedy jednak mistrzowie Węgier musieli sobie radzić bez dwóch zawodników ukaranych karami dwóch minut. PSG wykorzystało ten moment i zrobiło się 24:21 dla Francuzów. 

W 52. minucie gospodarze doprowadzili do remisu, a następnie wyszli na prowadzenie. Kolejne minuty to prawdziwa wymiana ciosów. 48 sekund przed końcem było 28:28, a piłkę mieli Węgrzy, jednak ją stracili. W samej końcówce bramkę na wagę dwóch punktów dla PSG rzucił Uwe Gensheimer. 

Do "Derbów Północy" doszło w Kilonii, bo tak nazywane są mecze THW z Flensburgiem. To spotkanie było wybrane "Meczem Tygodnia" Ligi Mistrzów w tej kolejce. Od samego początku kibice oglądali bardzo zacięte spotkanie, w końcówce pierwszej połowy sędziowie pokazali dwie dwuminutowe kary zawodnikom THW, Flensburg to wykorzystał i schodził na przerwę prowadząc 14:12.

Co ciekawe obie drużyny spotkały się przed tygodniem w niemieckiej Bundeslidze, wtedy górą było THW, ale końcówka meczu była bardzo dramatyczna, Flensburg nie trafił karnego na wagę remisu. Tym razem podopieczni Ljubomira Vranjesa po przerwie grali koncertowo. Z każdą kolejną minutą ich przewaga rosła, w bramce grał Kevin Moller, a nie teoretycznie podstawowy golkiper Matias Andersson. Ostatecznie Flensburg wygrał 30:22.

Bjerringbro-Silkeborg - FC Barcelona 23:27 (13:11)

Veszprém - Paris Saint-Germain Handball 28:29 (14:15)

Elverum Handball Herrer - HC Metalurg Skopje 26:31 (9:14)

THW Kiel - SG Flensburg-Handewitt 22:30 (12:14)