2018-12-01 19:15:00
Ewa Basak

Liga Mistrzów: Cenne punkty PPD Zagrzeb! PSG pewnie pokonuje Skjern

W sobotę rozegrano dwa spotkania ostatniej kolejki Ligi Mistrzów w tym roku grupy B. HC PPD Zagrzeb po zaciętym spotkaniu zrewanżowało się drużynie z Ukrainy i wygrało we własnej hali 27:25. Pewne zwycięstwo odniosło PSG pokonując Skjern Håndbold 38:28. 

Od pierwszych minut spotkanie w Chorwacji było wyrównane. Obie drużyny postawiły mocną defensywę i dobrze spisywali się bramkarze - Urh Kastelić i Gennadiy Komok. Od samego początku na parkiecie mogliśmy oglądać reprezentanta Polski – Pawła Paczkowskiego, który otworzył wynik meczu. Co chwila na tablicy wyników był remis, żaden z zespołów nie był w stanie wypracować większej niż jedną bramkę przewagi. 

REKLAMA

W 12. minucie Paweł Paczkowski przechwycił piłkę, ale na skuteczną kontrę nie pozwolił bramkarz gospodarzy. W kolejnej części po niecelnym rzucie Motoru Zlatko Horvat podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 8:6. Motor cały czas nie odpuszczał i już w 20. minucie po dobrej grze w obronie zabrali piłkę rywalom, a Paweł Paczkowski  doprowadził do remisu 8:8. Jednak po chwili trzy trafienia z rzędu zanotowali gospodarze i na wynik 11:8 zareagował szkoleniowiec Motoru prosząc o czas. Przyjezdni nie dali odrobić różnicy i do szatni schodzili przegrywając 11:14. 

Po wznowieniu gry Motor musiał gonić wynik, ale gospodarze systematycznie powiększali różnicę. W 42. minucie HC PPD Zagrzeb wygrywał 20:15. Motor cały czas walczył i odrabiał stratę. Osiem minut przed zakończeniem spotkania goście zbliżyli się do rywali na 20:23. Ostatecznie Motor nie dał rady odrobić straty i musiał uznać wyższość rywali. 

Paweł Paczkowski i Borys Pukhouski byli najskuteczniejszymi graczami Motoru Zaporoże. Rzucili po sześć bramek. 

HC PPD ZagrzebMotor Zaporoże 27:25 (14:11)

PSG o poprzedniej kolejce chciało zapomnieć jak najszybciej, ponieważ paryżaninie po raz pierwszy raz w tym sezonie Ligi Mistrzów schodzili z parkietu pokonani, ale lepszy o jedną bramkę był MOL-Pick Szeged. Sobotnim rywalem francuskiej drużyny było waleczne Skjern. 

Po piątej minucie gospodarze wygrywali 3:1. W kolejnych akcjach przyjezdni uspokoili swoją grę i dogonili rywali na jedną bramkę. Skjern znacznie lepiej zaczęło zachowywać się w defensywie i mecz stał się bardziej wyrównany. Jednak trwało to do 20 minuty. 

Zawodnicy z Danii mieli coraz większe problemy z pokonaniem w bramce Thierry Omeyera, a PSG grało "swoje" i skupiło się na budowaniu przewagi. Ostatecznie po pierwszej części spotkania gospodarze wygrywali 19:13. 

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. PSG przejęło inicjatywę na parkiecie i systematycznie powiększało prowadzenie. Przyjezdni nie byli w stanie zatrzymać gospodarzy i przegrali różnicą dziesięciu oczek.

Paris Saint-Germain Handball - Skjern Håndbold 38:28 (19:13)