2018-11-20 19:57:00
Wojciech Staniec

Orlen Wisła zrobiła swoje. Płocczanie wygrywają w Lubinie

Pewne zwycięstwo Orlen Wisły w Lubinie. Płocczanie po pierwszej połowie prowadzili z Zagłębiem 17:10, a ostatecznie wygrali 29:19.

To był ważny mecz dla "Nafciarzy" ze względu na psychikę. W sobotę w Kwidzynie dopiero po karnych pokonali MMTS i teraz potrzebowali przełamania. W zespole trenera Xaviera Sabate zabrakło Adama Morawskiego i Mateusza Góralskiego (został w Płocku z powodu urazu).

REKLAMA

O losach mecz zdecydowała pierwsza połowa. W ciągu pierwszych trzydziestu minut kibice zobaczyli dwadzieścia siedem bramek. Po przerwie tempo nieco już siadło i padło dwadzieścia jeden goli. Dobre spotkanie w płockiej bramce rozegrał Marcin Wichary. Doświadczony bramkarz miał prawie czterdzieści procent skuteczności. Dodatkowo dobrze spisała się płocka obrona. Te dwa czynniki złożyły się na to, że "Nafciarze" w całym meczu stracili ledwie dziewiętnaście bramek.

W tym spotkaniu nie było jednego wyróżniającego się zawodnika w ataku. Najskuteczniejszy w całym pojedynku byli Michał Daszek i Marko Tarabochia. Obaj rzucili po pięć bramek. Najskuteczniejszy w ekipie "Miedziowych" był Paweł Dudkowski (cztery gole).

Sędziowie prowadzący to spotkanie pokazali dwie czerwone kartki. Bezpośrednią otrzymał Mateusz Piechowski (Orlen Wisła), a z powodu trzech dwuminutowych kar Dawid Dawydzik (Zagłębie).

Dla Orlen Wisły to była próba generalna przed ważnym meczem Ligi Mistrzów. W sobotę płocczanie przed własną publicznością zagrają z Abancą Ademar Leon i będzie to ich ostatni domowy mecz w fazie grupowej.

Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 19:29 (10:17)

fot. Krzysztof Betnerowicz