2018-11-10 06:30:00
Ewa Basak

Chrobry podejmie NMC Górnika, pojedynek na dole tabeli. Zapowiedź sobotnich meczów PGNiG Superligi

Przed nami kolejne mecze 10. kolejki PGNiG Superligi. Na sobotę zaplanowano trzy spotkania, więc emocji nie zabraknie. A może będzie jakaś niespodzianka?

Do Puław przyjedzie  waleczna ekipa Pogoni Szczecin. Trener Piotr Frelek po ostatnim spotkaniu swojej drużyny może mieć powody do zadowolenia, ponieważ zawodnicy dobrze prezentowali się podczas spotkania z wicemistrzami Polski i postawili im trudne warunki na parkiecie. Zaś podopieczni Bartosza Jureckiego na pewno chcą jak najszybciej zapomnieć o meczu poprzedniej kolejce rozgrywek, w którym zmierzyli się z PGE VIVE. Azoty fatalnie zagrały w ataku i zdołały rzucić mistrzom Polski tylko osiemnaście bramek, a o siedemnaście więcej na swoim koncie mieli "żółto-biało-niebiescy". 

REKLAMA

- Szczecin nie przyjedzie tu na wycieczkę, nie położą się i nie oddadzą nam punktów. Każdy będzie szukał swojej szansy. My mamy okazję wrócić na te właściwe tory, by podbudować swoje morale i przygotować się jak najlepiej do dwumeczu z  w ramach Pucharu EHF. Pogoń ma bardzo dużo młodzieży, ale wiemy, że jest Arek Bosy i Paweł Krupa, którzy trzymają drużynę. Musimy na nich uważać - mówi rozgrywający Azotów Puławy, Piotr Masłowski. 

W obu drużynach grają zawodnicy, którzy w tym sezonie zachwycają skutecznością. W zespole Azotów jest to Marko Panić – 51 bramek w 9 meczach, a w Pogoni Paweł Krupa – 58 bramek w 9 meczach.

Azoty Puławy - Sandra SPA Pogoń Szczecin, sobota, godz. 18 

Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek w Głogowie, gdzie Chrobry zmierzy się z NMC Górnikiem. Gospodarzy czeka trudne zadanie, ale jak podkreśla obrotowy głogowian, Jakub Orpik jego drużyna nie będzie odpuszczała do samego końca. 

Jak będzie wyglądał ekipa z Głogowa? – Na pewno walczącego do końca – mówi obrotowy Chrobrego. Kto zdobędzie komplet punktów? A może o zwycięstwie będą musiały zadecydować rzuty karne? 

Chrobry Głogów - NMC Górnik Zabrze, sobota, godz. 18 

W sobotę czeka nas także pojedynek drużyn na dole tabeli. Stal zagra z Arką Gdynia. Oba zespoły mają na swoim koncie tylko po jedynym zwycięstwie. Podopieczni Dawida Nilssona w ostatniej kolejce po raz pierwszy w tym sezonie mogli cieszyć się z wygranej, a pokonali w niej dość niespodziewanie we własnej hali ekipę MKS-u Kalisz 28:24. Natomiast mielczanie nie dali rady w Zabrzu i przegrali 26:35. 

- Dużo wprowadziła osoba trenera czyli Dawida Nilssona, bo on przejął drużynę dopiero pod koniec danego sezonu. I widać było potem, że jak przejął ten zespół to chłopaki pokazują każdym meczu wielki charakter, do tego tym sezonie doszło paru doświadczonych zawodników, co też widać że wyszło im na plus. W meczu z Kaliszem pokazali, że mocną drużyną. Będziemy musieli postawić się Arce bardzo mocno, by wyjść z tej rywalizacji zwycięsko - mówi Łukasz Janyst. 

Stal Mielec - Arka Gdynia, sobota, godz. 18:30 

wypowiedzi: chrobryhandball.pl, sprstal.mielec.pl, azoty-pulawy.pl