2018-10-25 11:29:00
Wojciech Staniec

Moryto: Chcieliśmy od początku wybić im piłkę ręczną z głowy

Po spotkaniu z Kosowem reprezentaci Polski byli w dobrych nastrojach. "Biało-czerwoni" pewnie rozbili rywala i udanie rozpoczęli eliminacje do Euro 2020.

- Bazowaliśmy na tym meczu z Portugalii i wiedzieliśmy, że w tamten nie weszliśmy za dobrze. Pozwoliliśmy na za dużo drużynie z Kosowa i to był nasz błąd. Teraz od początku mieliśmy pełną koncentrację. Zaczęliśmy od 10:1 i chodziło nam właśnie o to, aby wybić im piłkę ręczną z głowy od samego początku - nie ukrywa Arkadiusz Moryto.

REKLAMA

Polacy wyciągnęli wnioski ze styczniowego meczu z Kosowem. - Obejrzeliśmy wideo z meczu w Portugalii i wiedzieliśmy co prezentują zawodnicy tej drużyny. Dobrze ustawiliśmy się w obronie, oprócz podań do koła. Tylko to troszkę szwankowało. Rzucaliśmy łatwe bramki z kontry - ocenia skrzydłowy.

Polacy dobrze grali z kontry, ale w ataku pozycyjnym było nieco słabiej. - Myślę, że to widać na pierwszy rzut oka, że w ataku pozycyjnym nie radzimy sobie jeszcze tak jakbyśmy tego chcieli i łatwiej zdobywa nam się bramki z szybkich kontr, czy ataku w drugie tempo. Do niedzieli trzeba będzie to poprawić i będzie lepiej - przyznaje Moryto.

Polacy nie mieli zbyt wiele czasu, aby trenować w pełnym składzie. - Jeden trening i jeden rozruch. Tak się złożyło, że zawodnicy grali mecze w zagranicznych klubach i nie mogli przyjechać. Te schematy się powtarzają od jakiegoś czasu i każdy mniej więcej już wie co gramy. To co dodajemy to są już drobnostki - informuje zawodnik PGE VIVE Kielce.

Co trzeba poprawić przed niedzielnym meczem z Izraelem? - Atak pozycyjny, bo z taką drużyną jak Kosowo powinien wyglądać jeszcze lepiej. Nie wyglądało to tak jak tego oczekujemy i oczekują trenerzy i będziemy musieli to poprawić - zapowiada Moryto.

Polacy nie wiedzą wiele o Izraelu, ale wiele wskazuje na to, że będzie to drużyna mocniejsza niż Kosowo. - Widać to też po drużynach młodzieżowych, że grają dobrze. Kwalifikują się do turniejów, są w szesnastkach. To na pewno lepsza drużyna i musimy w niedzielę zagrać lepiej - kończy Moryto.