2018-09-21 20:05:00
Mariusz Krawiec

NMC Górnik zwyciężył na trudnym terenie

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski przez długi czas dotrzymywał kroku wyżej notowanemu rywalowi, ale ostatecznie uległ przed własną publicznością NMC Górnikowi Zabrze 26:28 (12:14). Dla podopiecznych Dmytro Zinchuka to druga domowa porażka w tym sezonie PGNiG Superligi. Goście zaś wygrali swój trzeci ligowy mecz i plasują się w czołówce tabeli.

Do Piotrkowa Trybunalskiego w dobrych nastrojach przyjechali zawodnicy NMC Górnika Zabrze. Pewna wygrana z Sandrą SPA Pogonią Szczecin odbudowała morale po bardzo przeciętnym spotkaniu przeciwko PGE Vive Kielce. Nie lada niespodziankę sprawiła za to w poprzedniej serii gier ekipa Dmytro Zinchuka. Odrobienie sześciu bramek straty po przerwie i wygrana w rzutach karnych dawała nadzieję na kolejny sukces – tym razem w starciu z zabrzanami.

Spotkanie od początku było wyrównane. Po trzech minutach i bramce z rzutu karnego Piotra Swata był remis (2:2). Przyjezdni wyszli na dwubramkowe prowadzenie po trafieniu Adamuszka (2:4). Mogło być wyżej, ale od pierwszych minut dobrze dysponowany w bramce gospodarzy był Marcin Schodowski. Po dziesięciu minutach tablica świetlna znów pokazywała remis (4:4).

REKLAMA

Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 14. minucie. Zdaniem arbitrów bramkarz gospodarzy, Marcin Schodowski, chcąc zatrzymać kontrę, faulował Aleksandra Buszkowa. Za to zagranie otrzymał czerwoną kartkę. Nie przeszkadzało to jednak podopiecznym Dmytro Zinchuka toczyć wyrównanego boju, bowiem równie dobrze między słupkami spisywał się  Damian Procho. Po trafieniu Sebastiana Iskry w 17. minucie było 7:7.

Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy na parkiecie zrobiło się nieco luźniej. Wykluczenia dla Ignacego Baką i Bartosza Nastaja nie miały wpływu na przebieg meczu. Na minimalnym prowadzeniu utrzymywali się goście. Po bramce Patryka Glucha, Górnicy prowadzili 9:11.

W 26. minucie na pierwszą rozmowę zaprosił swoich zawodników Dmytro Zinchuk. Na listę strzelców po pięknej indywidualnej akcji wpisał się Piotr Swat (11:12). Piotrkowianin nie wykorzystał szansy na doprowadzenie do remisu i ostatecznie na przerwę schodził z dwubramkową stratą (12:14).

Drugą odsłonę mimo gry w osłabieniu lepiej rozpoczęli przyjezdni. Po bramce Gromyki oraz skutecznej interwencji Kazimiera było 13:15. Mimo kolejnego wykluczenia, Górnicy po trafieniu Rafała Glińskiego prowadzili trzema bramkami (13:16). W kolejnych minutach do głosu doszli jednak gospodarze. Dzięki zabójczym kontrom oraz skutecznym interwencjom między słupkami Damiana Procho,, Piotrkowianin w 37. minucie doprowadził do remisu. 

Zaporą nie do przejścia był nadal Damian Procho, a w trudnych momentach ciężar zdobywania bramek w ekipie gospodarzy wziął na siebie Grzegorz Sobut, który trafił trzy razy z rzędu (19:17). Górnicy przejęli inicjatywę dopiero,  gdy grali w przewadze liczebnej. Do remisu doprowadził wówczas Slujiters (20:20).

Dobre interwencje w bramce Zapory pozwoliły gościom wyprowadzać kontry. Na niespełna kwadrans przed końcową syreną, po bramce Jana Czuwary to przyjezdni wysunęli się na prowadzenie (21:22). Potem Piotrkowianin zamiast prowadzić – przegrywał. Rzut Sobuta zatrzymał Zapora, a w odpowiedzi bramkę rzucił Gogola (22:23). W tym momencie o czas poprosił trener gospodarzy, Dmytro Zinchuk.

W ostatnich 10 minutach prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Z dobrej strony prezentowali się bramkarze – zarówno Damian Procho, jak i Sebastian Zapora zapisali na swoim koncie obronę rzutu karnego. Pięć minut przed końcową syreną po bramce Ignacego Bąka było 24:26. Piotrkowianin już do końca nie mógł odnaleźć swojego i ostatecznie uległ przed własną publicznością 26:28.

PGNiG Superliga, 4. kolejka:

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – NMC Górnik Zabrze 26:28 (12:14)

PiotrkowianinSchodowski (2/7 - 29 proc.), Procho (15/38 - 39 proc.) - Swat 6, Sobut 5, Iskra 4, Pacześny 3, Surosz 2, Tórz 2, Pożarek 1, Andreou, Kaźmierczak, Mróz, Nastaj, Szopa, Urbański
Karne: 2/4
Kary: 8 min (Bartosz Nastaj, Roman Pożarek, Grzegorz Sobut, Orfeus Andreou - po 2 min)
Czerwona kartka: Marcin Schodowski (14. min)

NMC Górnik: Kornecki (2/9 - 22 proc.), Kazimier (4/16 - 25 proc.), Zapora (5/12 - 45 proc.) - Sluijters 5, Buszkow 3, Bąk 3, Czuwara 3, Daćko 3, Tomczak 3, Adamuszek 2, Gromyko 2, Gliński 1, Gluch 1, Gogola 1, Tatarincew 1
Karne: 2/3
Kary: 14 min (Aleksandr Buszkow, Ignacy Bąk - 4 min, Patryk Gluch, Michał Adamuszek, Marek Daćko - po 2 min)

Sędziowie: Kamil Dąbrowski i Paweł Staniek
Delegat ZPRP: Zbigniew Czapla