2018-09-17 09:00:00
Roksana Góra

NMC Górnik w drugiej połowie zmienił system gry w obronie. To wprowadziło chaos w grę szczecinian

W niedzielnym spotkaniu NMC Górnika Zabrze i Sandra Spa Pogoni Szczecin górą byli zabrzanie, którzy pokonali Portowców 32:26. Mecz skomentowali Dawid Krysiak i Ignacy Bąk. Nie zabrakło również kilku zdań o rywalach, z którym obu drużynom przyjdzie się zmierzyć już za kilka dni. 

- W pierwszej połowie graliśmy poukładaną grę, byliśmy przygotowani na obronę 6:0 Górnika. Zachowywaliśmy się bardzo fajnie w obronie, bramka też nam pomogła i mogliśmy wyciągnąć udane kontrataki. W drugiej części przeciwnicy wyszli do nas z obroną 4:2. Nie było to dla nas zaskoczeniem, ale wprowadziliśmy zbyt duży chaos do gry i w pewnych momentach sami gubiliśmy się w tym, co mamy robić. Górnik świetnie wykorzystywał kontry, stąd tyle bramek przewagi. Z takim bagażem strat gra się już ciężej - stwierdził Dawid Krysiak.

REKLAMA

Skrzydłowy przyznał, że defensywa szczecinian wymaga jeszcze dopracowania: - Na pewno chcemy poprawić tę grę w obronie, bo z nią bywa różnie. Dużo ćwiczymy na treningach, żeby poprawić jej jakość. Mam nadzieję, że widać to podczas meczów.

Zawodnicy ze Szczecina już przygotowują się do kolejnego boju: - Przyjeżdża do nas Arka Gdynia. Jest to na pewno rywal w naszym zasięgu, więc nie widzę innej opcji niż to, żeby punkty zostały w Szczecinie. 

O komentarz po spotkaniu został poproszony także Ignacy Bąk: - Szczecin naprawdę dobrze zaprezentował się w tym spotkaniu. Wydaje mi się, że na koniec zabrakło im zmienników. Widać było, że brakuje im sił. Początkowo graliśmy jak równy z równym i Szczecin pokazał piłkę ręczną na dobrym poziomie. W końcówce wykazaliśmy się większą koncentracją i konsekwencją w grze. Myślę, że to zaważyło na tym, że dzisiaj wygraliśmy. 

NMC Górnik Zabrze nie może być zadowolony ze skuteczności, którą ostatnio prezentuje: - Każda drużyna ma świetnego bramkarza. Nasi bramkarze świetnie bronią, ale w przeciwnych drużynach też są zawodnicy, którzy są po to, żeby takie sytuacje bronić. Na pewno musimy poprawić ten aspekt, bo te stuprocentowe sytuacje mogą się mścić przy rywalach z wyższej półki - powiedział zabrzański rozgrywający.

Kolejnymi rywalami zabrzan będą zawodnicy Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, którzy w sobotę sensacyjnie pokonali Gwardię: - Piotrkowianin wygrał z Opolem, więc na pewno będą na fali. Piotrków to bardzo niewygodny rywal, grają mocną, szybką piłkę. Ostatni sparing z nimi przegraliśmy, więc będziemy musieli się za to zrewanżować. 

fot. inf. prasowa