2018-09-14 20:05:00
Ewa Basak

Widowiskowe starcie w Gdańsku! Derby Pomorza dla MMTS-u

Kapitalne widowisko w Gdańsku! Cały mecz Wybrzeża z MMTS-em był bardzo zacięty, żadna z drużyn nie odpuszczała do samego końca. Wojnę nerwów ostatecznie zwyciężyli kwidzynianie. 

W 3. kolejce PGNiG Superligi w Gdańsku czekały nas "Derby Pomorza". Zarówno Wybrzeże jak i MMTS w poprzednich seriach rozgrywek mogły cieszyć się z wygranej. W drużynie gości szansę na pierwszy mecz w nowym sezonie miał Kamil Krieger, który nie mógł wystąpić w poprzednich spotkaniach z powodu otrzymania niebieskiej kartki w rewanżowym meczu o ćwierćfinał PGNiG Superligi poprzedniego sezonu. 

REKLAMA

Jak na derby przystało od samego początku pojedynku w Gdańsku iskrzyło na parkiecie. Wynik meczu otworzył Michał Peret, a zawodnikom Wybrzeża w pierwszej akcji przeszkodził Kamil Krieger, który przechwycił piłkę i pobiegł z kontrą, dając swojemu zespołowi prowadzenie na 2:0. Rozgrywający grał mocno w defensywie i po chwili otrzymał 2. minuty kary za faul na graczach Marcina Lijewskiego. 

Pierwszą bramkę dla Wybrzeża zdobył Mateusz Wróbel i jak się okazało w kolejnej części meczu był on autorem kolejnych trzech oczek dla gdańszczan. Kibice mogli oglądać "Wróbel show". Coraz lepiej wyglądała defensywa Wybrzeża, która utrudniała przeprowadzanie akcji kwidzynianom, a dodatkowo dobre interwencje notował Artur Chmieliński. Chociaż w 12. minucie goście po trafieniu Andrzeja Kryńskiego wyszli na dwie bramki przewagi (7:5) podopieczni Marcina Lijewskiego nie dawali za wygraną i błyskawicznie odrobili stratę. Drużyny grały na zasadzie "cios za cios", a kibice zgromadzeni w hali mogli oglądać mecz w szybkim tempie. 

Pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy o chwilę przerwy poprosił jeszcze trener przyjezdnych, Tomasz Strząbała. Cały czas pojedynek był bardzo wyrównany i ostatecznie po trzydziestu minutach tylko o jedno trafienie lepszy był MMTS. 

Po zmianie stron dwie bramki z rzędu zdobyli goście, więc Wybrzeże miało już trzy bramki do odrobienia. Słabszy fragment gry zanotowali gospodarze, którzy musieli czekać do 35. minuty na pierwsze oczko w drugiej połowie. Na wynik 21:17 dla kwidzynian o czas poprosił Marcin Lijewski. Wskazówki szkoleniowca pomogły drużynie Wybrzeża. Po bramkach Wojciecha Prymlewicza, Adriana Kondratiuka, Ksawerego Gajka gdańszczanie zbliżyli się do rywala na jedno oczko, na co natychmiast zareagował trener MMTS-u. 

W 48. minucie po kolejnej obronie Artura Chmielińskiego skuteczny atak przeprowadzili jego koledzy, a Mateusz Wróbel doprowadził do remisu 22:22. Jeszcze więcej nerwów mogliśmy oglądać w końcówce pojedynku. Dalej na parkiecie bramkę MMTS-u bombardował Mateusz Wróbel. W ostatnich minutach emocje sięgnęły zenitu. W 57. minutce rzut karny wykorzystał  Adrian Kondratiuk, a po chwili kwidzynianie nie pokonali z siódmego metra Artura Chmielińskiego. Kwidzynianie rzucili jeszcze dwie bramki, a rywale nie dali rady wyrównać wyniku. Po widowiskowym starciu ze zwycięstwa w "Derbach Pomorza" mogli cieszyć się zawodnicy MMTS-u. 

Wybrzeże GdańskMMTS Kwidzyn 26:27 (15:16)

Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Witkowski – Adamczyk 2, Bednarek, Frańczak, Gajek 1, Komarzewski, Kondratiuk 8, Oliveira, Papaj 1, Prymlewicz 4, Rutkowski, Salacz 1, Sulej, , Wołowiec, Wróbel 8

MMTS Kwidzyn: Dudek, Szczecina - Grzenkowicz, Guziewicz, Krieger 2, Kryński 3, Landzwojczak, Nogowski 6, Orzechowski 3, Ossowski 1, Peret 8, Potoczny, Przytuła, Rosiak, Szczepański 1, Adamski 3